Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chuligański wybryk „kibica” idioty pozbawi Krajnę punktów za wygraną z Victorią [zdjęcia]

Piotr Pubanz
Po informacji od sędziego liniowego Rafał Kosek przerywa mecz w Sępólnie.
Po informacji od sędziego liniowego Rafał Kosek przerywa mecz w Sępólnie. Piotr Pubanz
Wydarzeniem 4. kolejki piłkarskiej A klasy był wyczyn pijanego idioty z Sępólna, który w ostatnich sekundach meczu Krajny z Victorią Niemcz przedarł się na boisko, wymierzając cios sędziemu liniowemu. Krajna wygrała z Victorią, ale najprawdopodobniej w czwartek WD i WGiE K-PZPN przyzna gościom walkower.

KRAJNA SĘPÓLNO – VICTORIA NIEMCZ 2:1 (1:0) Bramki: Mariusz Mosek (20), Artur Dądela (49) – Tomasz Cichy (51). KRAJNA: Mrugalski (65. Włoch) – Siekierka, Grajczyk, Paszylk (60. Pestka), Piotrowski (70. Kaczmarek) – Kozina, M.Mosek, Trąbka, Pastwik – Czech (55. K.Mosek), Dądela.

Dochodziła czwarta, ostatnia minuta doliczonego czasu gry w Sępólnie. Oczy wszystkich skierowane były na ławkę gości, gdzie sędzia meczu odsyłał na trybuny trenera przyjezdnych. Właśnie wtedy, z drugiej strony boiska doszło do chuligańskiego aktu, który nigdy nie powinien mieć miejsca. Na boisko, przeskakując ogrodzenie wdarł się pijany osobnik, który podbiegł do sędziego bocznego, uderzył w twarz, powalił na ziemię, poczym spokojnie udał się na trybuny. Fakt ten zaobserwowała garstka kibiców siedząca nieopodal „kibica” idioty. Boczny podbiegł do arbitra głównego i po chwili ten przerwał mecz. Do końcowego gwizdka brakowało ledwie 30 sekund, dodatkowo krajanie mieli wykonywać rzut wolny i tego meczu nie mogli już przegrać. Najprawdopodobniej jednak punkty zostaną im odebrane w czwartek decyzją Wydziału Dyscypliny i Wydziału Gier i Ewidencji K-PZPN.

- Do protokołu wpisany został wynik meczowy, czyli 2:1 dla Krajny. Cała sytuacja została opisana i dalsze losy spotkania zależą od okręgowych działaczy, którzy podejmą decyzję w najbliższy czwartek – poinformował po spotkaniu sędzia główny Rafał Kosek. Sprawca został szybko zidentyfikowany, a jego dane osobowe trafiły do notesu funkcjonariuszy Policji, którzy zostali wezwani na stadion przez działaczy Krajny. Niestety, sępoleńska „gwiazda” sobotniego popołudnia opuściła już wtedy obiekt w popłochu uciekając przed innymi kibicami, którzy sami chcieli wymierzyć sprawiedliwość. Tak czy inaczej losy Krajny zależą teraz od związkowych działaczy z Bydgoszczy. Na klub z Sępólna z pewnością nałożona zostanie dotkliwa kara finansowa i najprawdopodobniej utrata punktów. W Sępólnie liczą jednak na wyrozumiałość i pozostawienie wyniku uzyskanego na boisku. Tak czy inaczej, wstyd pozostał.

KAMIONKA KAMIEŃ – GROM WIĘCBORK 1:0 (0:0) Bramka: Arkadiusz Fridehl (65). KAMIONKA: Sowiński – Balcer, Gołąbek, Tusznio, B.Czapiewski – Bukowski, Kobus, Lepak (35. Bratz), Steinborn (80. Spica), Fridehl (Szafrański). GROM: Kunek – Błociński (75. Kwasigroch), Janicki, Lizik, Słowiński (65. Skiba) – Piotrowski, Bilicki, Erkvania (77. Żychski), Przybylski, Tusznio, Herzberg (70. Kosmela).

Pierwsza połowa spotkania z pewnością zawiodła oczekiwania licznie zgromadzonych kibiców obu drużyn. Gra była wyrównana, ale brakowało sytuacji podbramkowych. Raz tylko Grom był bliski szczęście, ale piłka po uderzeniu Bilickiego minimalnie przeszła obok bramki Sowińskiego. Zdecydowanie ciekawiej było po zmianie stron. W 65. min. po trójkowej składnej akcji Tusznio-Balcer-Fridehl, ten ostatni strzelił jedynego gola w tym meczu. Goście do końca walczyli o choćby punkt, ale defensywa Kamionki grała bez zarzutu.

- To był słaby mecz w naszym wykonaniu – przyznał trener Gromu Sylwester Trzósło. – W poprzednich spotkaniach też traciliśmy punkty, ale stwarzaliśmy sobie po kilka dogodnych okazji bramkowych, a dziś może jedną. W drugiej połowie wpuściłem na boisko młodzieżowców, ale nie pociągnęli gry. No cóż, walczymy dalej. - Wygrana cieszy, tym bardziej, że graliśmy dziś w osłabieniu, a dodatkowo nasz kapitan Bartek Lepak doznał w pierwszej połowie kontuzji i musiał zejść – ocenił z kolei mecz trener Kamionki Sławomir Gołąbek. – Sam mecz nie był zbyt ciekawy, zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy na boisku przeważała kopanina. Jednak punkty wywalczone nad lokalnym rywalem są dla nas bardzo cenne.

TARTAK WUDZYN – RAWYS RACIĄŻ 4:3 (2:2) Bramki: Mateusz Pril 2 (5, 76), Marek banaś (18). RAWYS: Borzyszkowski – Sucharski, Malinowski (70. Wiligała), Pasiński, Mrugowski – Wera, Prill, Rybacki, Pril – Banaś, Domachowski.

Faworyt został niespodziewanie powstrzymany w Wudzyniu. Gospodarze co prawda nie są już tak słabi jak w ubiegłym sezonie, ale „na papierze” Rawys zdecydowanie przebijał swego rywala. Goście dobrze zaczęli mecz, wychodząc na prowadzenie już w 8. min. po strzale Prila. Kolejny raz raciążanie prowadzili w 76. min., ale końcowe minuty należały do gospodarzy, którzy zdobywali bramki w 81 i 87. min. Szkoda straconych punktów, bo rywal był do ogrania.

TUCHOLANKA TUCHOLA – GLKS Dobrcz 1:0 (0:0) Bramka: Bartosz Kaszczyszyn (62). TUCHOLANKA: Wojciechowski – Ostrowski, Szulc, Wolszleger, Piechowski – Babiński, B.Kaszczyszyn, Pędowski (60. Grabowski), Bugaj (85. Smoliński) – P.Kaszczyszyn (15. Czapiewski), Suchomski (70. Fierek).

Tucholanie byli zdecydowanym faworytem tego meczu i z tej roli wywiązali się poprawnie inkasując komplet punktów, chociaż z niemałym trudem. Z pewnością duży wpływ na taki stan rzeczy miała kontuzja asa atutowego Tucholanki Patryka Kaszczyszyna, odniesiona już po kwadransie gry. Pod bramką „Kajaka” godnie zastąpił jednak młodszy brat Bartek, strzelając gola na wagę trzech „oczek”.

FALA ŚWIEKATOWO – MYŚLIWIEC GOSTYCYN 2:1 (1:1) Bramka: Patryk Tybura (24). MYŚLIWIEC: Karpiński - Reda, Fortuński, Maciałek, Mosek - Kuligowski, Jakusz-Gostomski (85. Kluska), Kowalewski, Tybura (75. Karnowski) - Wiśniewski (67. Chmura),Bloch.

To był kolejny dobry mecz beniaminka, jednak punkty na swoje konto zapisali faworyzowani miejscowi. Goście dobrze prezentowali się w defensywie, ale w 75. min. dopadł ich pech, bo piłkę niefortunnie do swojej bramki skierował bramkarz Damian Karpiński. W najbliższą niedzielę Myśliwiec podejmie w spotkaniu derbowym Tucholankę.

Przeczytaj także: tuchola.naszemiasto.pl

Pogoda na dzień (07.09.2016)  | KUJAWSKO-POMORSKIE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto