Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Święta wojna” zdecydowanie dla Gromu. Tucholanka lepsza od Kamionki w derbach regionu

Piotr Pubanz
Patryk Kaszczyszyn (przy piłce) dwukrotnie w sobotę przechytrzył defensywę Kamionki.
Patryk Kaszczyszyn (przy piłce) dwukrotnie w sobotę przechytrzył defensywę Kamionki. Piotr Pubanz
Ostatnia kolejka rundy jesiennej A klasy przyniosła wiele radości piłkarzom z Więcborka, Tucholi i Gostycyna, którzy zainkasowali komplety punktów. Cenną wygraną zanotowali zwłaszcza gracze Gromu, którzy pewnie pokonali w Sępólnie sąsiada zza miedzy. Wygrała też Tucholanka zajmując po rundzie jesiennej wysoką, trzecią lokatę w tabeli.

KRAJNA SĘPÓLNO – GROM WIĘCBORK 1:4 (1:0) Bramki: Kamil Mosek (41) – Krystian Cyran 2 (62, 64), Bartłomiej Kosmela (81), Remigiusz Błociński (87). KRAJNA: Mrugalski – Piotrowski, Grajczyk, Siekierka, Kaczmarek – K.Mosek (65. Lewandowski), Trąbka, Pastwik, Czech (70. Suchomski) – M.Mosek (75. Bonk), Dądela. GROM: Brząkała – Błociński, Garsztka, Janicki, Tuński – Gierszewski (13. Lizik), Herzberg, Burkiewicz, Kosmela (88. Słowiński) – Kwasigroch (77. Żychski), Przybylski (60. Cyran).

Pierwsza połowa należała do gospodarzy, którzy kilka razy stanęli przed szansą zdobycia goli. Sztuka ta udała się tylko Kamilowi Moskowi w 41. min. Po przerwie kibice obu drużyn zobaczyli zupełnie odmienioną ekipę przyjezdnych. Gromowcy wyszli na murawę bardzo zmotywowani, z impetem nacierając na bramkę Mrugalskiego. W 60. min. na boisku pojawił się Cyran i po czterech minutach zdołał wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Dwa szybko zdobyte gole dodały gościom skrzydeł, którzy dominowali na murawie do końca meczu strzelając dwa kolejne gole. - W pierwszej połowie nie stworzyliśmy sobie żadnej sytuacji strzeleckiej i to gospodarze całkowicie zdominowali tę część spotkania – ocenił pojedynek z Krajną trener Gromu Sylwester Trzósło. – W przerwie przeprowadziłem męską rozmowę z piłkarzami i jej efekty były widoczne. Wygrana w Sępólnie zawsze cieszy podwójnie.

TUCHOLANKA TUCHOLA – KAMIONKA KAMIEŃ 3:0 (0:0) Bramki: Patryk Kaszczyszyn 2, Paweł Piechowski. TUCHOLANKA: Wojciechowski – Ostrowski, Landmesser, Donczyk, Piechowski – Babiński, Grabowski (46. Górka), Renkiewicz, B.Kaszczyszyn (65. Bugaj) – Fierek (80. Pędowski), P.Kaszczyszyn (75. Czapiewski). KAMIONKA: Szafrański – Bukowski, Tusznio, Gołąbek, Karpacz – Czapiewski, Lepak, Chmarzyński, Bratz (Spica) - Mrugalski, Fridehl (Steinborn).

Tucholanka nadal imponuje formą, wygrywając 4. mecz z rzędu. Sobotnia wygrana z Kamionką mimo przekonywującego zwycięstwa nie przyszła łatwo. Zwłaszcza w pierwszej połowie mecz był bardzo wyrównany i to właśnie goście uzyskali nieznaczną przewagę. Klarownych sytuacja bramkowych było jednak jak na lekarstwo. Tuż po przerwie dał o sobie znać supersnajper Patryk Kaszczyszyn trafiając do siatki z ostrego kąta. Ten sam zawodnik w 70. min. urwał się obrońcom Kamionki nie dając szans Szafrańskiemu. Wynik meczu ustalił Piechowski. - Złapaliśmy wreszcie odpowiedni rytm i nasza gra wygląda zupełnie dobrze – mówił po meczu trener Tucholanki Dariusz Szulc. – Dziś dużo lepiej wypadliśmy po przerwie. Ze względu na niesprzyjającą aurę zaczęliśmy spokojniej, wiedząc, że rywal dobrze gra z kontry. Po przerwie już sami zaczęliśmy atakować i dwie indywidualne akcje Patryka ustawiły to spotkanie. Teraz czekamy na ostatni mecz w tym roku z Przysierskiem i jestem przekonany, że w dobrych nastrojach i z dużymi nadziejami będziemy czekać na wiosnę.

RAWYS RACIĄŻ – GLKS DOBRCZ 3:3 (2:0) Bramki: Rafał Pasiński (19), Maciej Malinowski (35), Damian Rybacki (64) – Łukasz Jaruszewski (51), Bartosz Kuligowski (56), Piotr Drobienko (74). RAWYS: Borzyszkowski – Sucharski, Malinowski, Scheffs (65. D.Pril), Wiligała – Pasiński, A.Prill, Rybacki, Opic (72. Glazik) – Madej, Domachowski.

Po pierwszej połowie wydawało się, że komplet punktów zostanie w Raciążu. Gospodarze nie dość, że prowadzili pewnie 2:0, to stworzyli sobie dodatkowo wiele dogodnych okazji do podwyższenia prowadzenia. Niestety, po przerwie goście wyszli na murawę mocno zmotywowani i bardzo szybko doprowadzili do wyrównania. Rawys odpowiedział kolejnym golem, ale z prowadzenia cieszył się jedynie 10 minut.

VICTORIA NIEMCZ – MYŚLIWIEC GOSTYCYN 0:1 (0:0) Bramka: Bartosz Kowalewski.

Cenną wygraną za „sześć punktów” odnieśli w Żołędowie piłkarze Myśliwca wygrywając 1:0 z Victorią Niemcz. Mecz beniaminków toczył się na grząskim boisku, co nie ułatwiało obu zespołom gry. Wygrana Myśliwca pozwoliła podopiecznym Jarosława Kuligowskiego wyprzedzić Victorię w ligowej tabeli.

Przeczytaj także: tuchola.naszemiasto.pl

Pogoda na dzień (08.11.2016)  | KUJAWSKO-POMORSKIE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto