- Tucholski PUP otrzymał dwa zgłoszenia zwolnień grupowych, w tym jedno dotyczące 36 osób w zakładzie przetwórstwa drewna w Wierzchucinie – potwierdza Lucyna Glaner, kierownik PUP w Tucholi.
To zaostrzenie sytuacji . W końcu stycznia br. dokładnie taką sama liczbę osób zwolniono w innej filii tej spółki, w miejscowości Łoboda.
- Spora część tamtejszych zwolnionych pracowników znalazło nową pracę w sąsiedniej gminie Śliwice – dodaje Glaner. Jednak teraz mogą mieć kłopoty, bo mam też zgłoszenia pojedynczych zwolnień właśnie z tamtego terenu z tej samej branży.
Tomasz Bystroń, inny tucholski przedsiębiorca był zmuszony zwolnić 10 osób.
- Zajmujemy się produkcją drewnianych pawilonów handlowych, wcześniej mieliśmy zlecenia z Niemiec, Austrii i Dolnego Śląska – opowiada właściciel firmy. Teraz wszystkie eventy odwołano, to wszystko posypało się w ciągu miesiąca. Zaczyna tez kuleć transport, bo wiele firm w regionie ogranicza produkcję. Mam nadzieję, ze apogeum epidemii wkrótce minie i sytuacja zacznie się poprawiać.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?