Banery wyborcze Trzaskowskiego i Dudy wciąż wiszą w Tucholi! Jak się tłumaczą w szabach?

Jeden z czytelników zasygnalizował nam, że banery prezydenta Andrzeja Dudy widnieją w bardzo widocznych miejscach np. pod wiaduktem nieopodal dworca czy też przy ul. Nowodworskiego, vis a vis szpitala. Takie miejsce trudno przeoczyć. Tymczasem w lokalnym sztabie wspierającym kandydaturę Andrzeja Dudy nie dostrzeżono tej lokalizacji.
Posprzątamy jak najszybciej – deklaruje Krzysztof Szulczyk, odpowiedzialny za kampanię wyborczą prezydenta w powiecie tucholskim.
Jak to możliwe, że nie wystarczyło miesiąca na uprzątnięcie materiałów promocyjnych użytych w kampanii wyborczej?

Nie o wszystkich lokalizacjach wiemy – wyjaśnia Szulczyk. - Po banery zgłaszali się wolontariusze, by umieścić banery tam, gdzie uzyskali zgodę. Nie wszystkie lokalizacje byliśmy w stanie odnotować, więc teraz trudno będzie egzekwować ich zdjęcie. Niemniej będziemy interweniować.

Nie tylko zwolennicy zwycięskiego kandydata pozostawili pamiątki po ostatnich wyborach. Także wizerunek Rafała Trzaskowskiego jest jeszcze widoczny na tucholskich ulicach. Nie trzeba dużo się nachodzić, by odnaleźć takie ślady sympatii, choćby w centrum miasta na ul. Pocztowej.
- Zwrócę na to uwagę – zdecydowanie odpowiada Halina Janowska-Giłka, na co dzień przewodnicząca rady powiatu a w toku wyborów koordynatorka lokalnego sztabu Koalicji
Obywatelskiej. W rozmowie okazuje się, że bywają też sytuacje zaskakujące.

Dowiedziałam się, że w okolicy Raciąża jeden z mieszkańców zawiesił baner Rafała Trzaskowskiego… dwa dni po wyborach! Kto wie, może chciał zamanifestować swój sprzeciw wobec wyborczego werdyktu? Indagowany przez panią Halinę odpowiadał: to mój płot i mogę na nim wieszać co chcę!

I co zrobić z tym fantem? to przecież nie jest przestępstwo – komentuje Janowska-Giłka. Będziemy jednak czujni.
Kodeksu wyborczego jednakowoż trzeba przestrzegać. Podobnie jak ładu estetycznego.