Bieg św. Huberta. Paweł Ochal i Marta Szenk najszybsi, ale owacje zebrał „Rysiu” Kałaczyński

Pogoda dopisała, więc rywalizacja na urokliwej trasie usytuowanej głównie w lesie tuż obok Brdy dla wielu była wyjątkowym przeżyciem. Nie wszyscy jednak w trakcie biegu podziwiali uroki Borów, niektórzy przyjechali na zawody, by zmierzyć się w rywalizacji czysto sportowej. Najlepszym okazał się były Mistrz Polski w maratonie oraz brązowy medalista Młodzieżowych Mistrzostw Europy w biegu na 10000 m Paweł Ochal (Bydgoszcz), który pokonał trasę w czasie 48 minut i 51 sekund, wyprzedzając o przeszło pół minuty Andrzeja Rogiewicza (Zantyr Sztum).

- Spodziewałem się bardziej płaskiej trasy, więc trochę się zdziwiłem na pierwszych kilometrach – przyznał triumfator. – Ostatnie 3 kilometry prowadziły już po asfalcie i wtedy dostałem kopa i stopniowo zacząłem uciekać Andrzejowi. Jestem zadowolony ze swojej dyspozycji, bo przed tygodniem wygrałem półmaraton w Bydgoszczy, a dwa tygodnie wcześniej biegałem w maratonie poznańskim. Myślę, że jeszcze wystartuję w jakimś biegu z okazji Święta Niepodległości i zakończę sezon.

Na 27. miejscu linię mety przekroczyła Marta Szenk z Bydgoszczy. Jej wynik 0:57,48 dał jej zwycięstwo w klasyfikacji kobiet. - Startowałam już tu dwukrotnie wcześniej, więc dokładnie wiedziałam co czeka mnie na trasie. - mówiła na mecie Marta Szenk. – Bardzo lubię tu biegać, trzeba zmierzyć się z licznymi podbiegami, a to mi odpowiada, przynajmniej nie ma tej monotonii. Problem dla mnie zaczął się w momencie, kiedy trzeba było wybiec już na asfalt, to była droga przez mękę. Miałam jednak wyrobioną wcześniej wystarczającą przewagę nad rywalkami, więc spokojnie dowiozłam wygraną do mety, chociaż 15 kilometrów to dla mnie dystans troszeczkę za długi. Triumfatorzy VI Biegu św. Huberta otrzymali od swych rywali zasłużone brawa za sukces sportowy, jednak owacją na stojąco został przywitany Ryszard Kałaczyński, który za swój niedawny wyczyn, przebiegnięcie 366 maratonów w 366 dni, otrzymał od organizatorów specjalny upominek.

- Kiedyś do Tucholi na biegi przyjeżdżałem sam lub z kolegą, a teraz musieliśmy wynająć autobus, aby zabrać wszystkich chętnych biegaczy z Więcborka – mówił popularny „Rysiu”. – Pokochaliśmy tę „piętnastkę” i z pewnością będziemy tu przyjeżdżać w następnych latach, kto wie, może w jeszcze większym gronie. Ten mój ostatni wyczyn zrobiłem po to, aby pokazać, że nawet biegacz amator może biegać jak zawodowiec, a przy tym bawić się tym co robi.

Wyniki. VI Bieg św. Huberta:

Kobiety – 1. Marta Szenk (Bydgoszcz) 0:57,48, 2. Paulina Kulpa (Świecie) 0:59,08, Khrystyna Bogomiagkova (Ukraina) 0:59,56.

Mężczyźni – 1. Paweł Ochal (Bydgoszcz) 0:48,51, 2. Andrzej Rogiewicz (Zantryr Sztum) 0:49,26, 3. Damian Piernikowski (Vectra Włocłaawek) 0:49,55. Rajd Nordic Walking Kobiety – 1. Agnieszka Mielecka (Gąsawa) 1:00,43, 2. Krzysztofa Parafiniuk (Sztum) 1:07,28, 3. Adrianna Tofil (Gdynia) 1:08,41. Mężczyźni – 1. Jakub Lisowski (Grudziądz) 1:00,43, 2. Adrian Tofil (Gdynia) 1:01,07, 3. Ryszard Walendziak (Malbork) 1:04,38. III Mistrzostwa Polski Myśliwych 1. Jarosław Kemuś (Chojnice) 0:57,12, 2. Rafał Szwarc (Tuchola) 0:59,47, 3. Zbigniew Urbanek (Pszczyna) 1:02,04.