Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bolesne zderzenie Gromu z „okręgówką”

Piotr Pubanz
W drugiej połowie bramkarz Gromu Mateusz Kunek miał sporo pracy.
W drugiej połowie bramkarz Gromu Mateusz Kunek miał sporo pracy. Piotr Pubanz
Mimo prowadzenia do przerwy 2:0, skończyło się remisem. Karetka zabrała do szpitala Meyera, ale z gry wypadł też Rodak. Tak w skrócie wyglądał debiut więcborskiego Gromu w lidze okręgowej.

GROM WIĘCBORK – POMORZANIN SEROCK 2:2 (2:0)

Bramki: Mateusz Tuński, Bartłomiej Kosmela – Ireneusz Szczęsny, Bartosz Świątek. GROM: Kunek – Słupikowski, Meyer (83. Rodak, 88. Gierszewski), Lizik, Żychski – Adamski, Tuński, Bilicki (75. Błociński), Przybylski – Nowak, Kosmela (75. Poznań).

W pierwszej części meczu gromowcy prezentowali się tak, jakby w „okręgówce” grali już od wielu lat, a rywal był przestraszonym beniaminkiem. Już po niecałych dwóch minutach kibice mieli powody do radości po golu Tuńskiego. Grom atakował i Nowak raz za razem znajdował się sam przed bramkarzem. Niestety, z co najmniej trzech „setek” nie udało się zdobyć choćby jednej bramki. Trafił jednak pięknym uderzeniem z wolnego Kosmela i gospodarze pewni swego schodzili na przerwę.

Jednak w drugiej odsłonie Grom mocno odczuł, że w wyższej lidze gra się ostrzej, ambitniej i do końca. Goście przycisnęli, na murawie raz za razem dochodziło do ostrych spięć, tak więc sędzia spotkania oraz pomoc medyczna mieli sporo pracy. Goście kontaktowego gola strzelili po ewidentnym karnym. Do siatki trafił Szczęsny, będący motorem napędowym przyjezdnych.

Kilka minut później był już remis, a z obrońcami miejscowych zabawił się Świątek. Do końca meczu gra była ostra, sypały się żółte kartki, ale wynik nie uległ zmianie. Swój debiut w „okręgówce” z pewnością nie będą dobrze wspominać Damian Meyer i Robert Rodak. Pierwszy po zderzeniu z bramkarzem doznał wstrząśnienia mózgu i stadion opuścił w karetce, Rodak natomiast zastąpił kontuzjowanego kolegę i po czterech minutach sam został zniesiony z murawy z urazem stopy.

- Nie można tracić tak punktów – ubolewał po spotkaniu trener Sylwester Trzósło. – W pierwszej połowie mieliśmy przeciwnika na widelcu, powinniśmy prowadzić bardziej wyraźnie, ale Łukasz nie mógł się wstrzelić. Po przerwie rywal pokazał nam jak się gra w tej lidze. Przewyższali nas piłkarsko pod każdym względem. Jest punkt, ale powinny być trzy.

Info z Polski - 10.08.2017

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto