Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chojnice - Tuchola. Za wodę i ścieki jak za zboże! Bo takie są koszty

Anna Klaman
Anna Klaman
Wzrost cen energii elektrycznej powoduje, że będziemy też więcej płacić za wodę. Cena wody ma się zmienić także w Tucholi
Wzrost cen energii elektrycznej powoduje, że będziemy też więcej płacić za wodę. Cena wody ma się zmienić także w Tucholi Pixaby/zdjęcie ilustracyjne
W Chojnicach od nowego roku drastycznie mają wzrosnąć ceny wody i ścieków. Wymagana jest jeszcze zgoda Wód Polskich. Także w Tucholi szykują się do podwyżek, jednak jak mówi burmistrz - kilkunastoprocentowych.

Koszty wody i ścieków się nie bilansują, a od stycznia, gdy energia elektryczna podrożeje - spółkom komunalnym grożą poważne straty. Dlatego w Tucholi prezes spółki przygotował już wniosek do Wód Polskich o zmianę taryfy. Od burmistrza Tadeusza Kowalskiego słyszymy, że wzrost może sięgnąć kilkunastu procent. Szczegóły proponowanych zmian podamy w poniedziałek, gdy szef PK wróci z urlopu.

Polecamy

W Chojnicach, jak zapowiedział burmistrz Arseniusz Finster, podwyżka (średnio za wodę i ścieki) ma wynieść 44,5 procent, łącznie będzie sześć złotych więcej. Teraz koszt wody i ścieków to 13,37 zł za metr sześcienny, a od stycznia 2023 r. ma być 19,32 zł.
Woda to dziś 3,29 zł brutto, a plan jest na 4,98 zł. Ścieki kosztują 10,08 zł za metr sześcienny, a będzie - 14,34 zł.
Za jedną megawatogodzinę Miejskie Wodociągi w Chojnicach od nowego roku, zamiast dotychczasowych 319 zł, zapłacą 1515 zł. Rocznie na prąd spółka zamiast 2 mln 300 tys. zł będzie wydawać 8 mln zł.
Burmistrz Finster obawia się, że Wody Polskie będą utrudniać wprowadzenie podwyżki. - Musielibyśmy dołożyć 6 mln zł - zauważa. - Nie chcę straszyć, ale gdyby miał dopłacać Urząd, chyba musielibyśmy zlikwidować jakieś nasze jednostki organizacyjne.
Miejskie Wodociągi nie mają, z czego ciąć kosztów. Jest nowoczesna oczyszczalnia, takie też ujęcia wody, a przerostów zatrudnienia w spółce nie ma. Do tego rosną nie tylko ceny energii, ale i innych wydatków mających wpływ na koszty.
Statystycznie czteroosobowa rodzina w Chojnicach miesięcznie wyda 71 zł więcej, a rocznie aż 840 zł!
Także burmistrz Tucholi obawia się, że Wody Polskie będą stwarzać problemy przy zmianie cen, a podkreśla, że obecna taryfa jest deficytowa. Głównie przez nośniki energii. - Słyszałem zapowiedzi, że Wody Polskie chcą rygorystycznie podejść do proponowanych przez samorządy podwyżek - mówi Tadeusz Kowalski. - Nie może być takiego sterowania. To my wiemy najlepiej, jakie mamy koszty stacji uzdatniania wody i obsługi sieci. Nie można też wszystkich brać jedną miarą.

Polecamy

Kowalski podkreśla, że w Tucholi woda i ścieki "są poziomie 50 proc. stawek w innych samorządach". Nie ma wątpliwości, że gmina nie może sobie pozwolić na deficytowe działanie. - U nas akurat, przy ustalaniu taryfy, zawsze analizujemy ceny w sąsiedztwie - dodaje włodarz. - Mamy najtańszą wodę, ale mamy teraz także duże koszty inwestycyjne jak modernizacja oczyszczalni ścieków za 50 mln zł z dużym udziałem własnym.
Dziś za metr sześcienny wody w Tucholi płaci się 2,93 zł, a za ścieki - 5,55 zł. Spółka ani samorząd, jak słyszymy, nie będą mieć, z czego pokrywać strat. - Zresztą, nawet nie chcemy, bo działalność powinna się bilansować - informuje burmistrz. - Nie zarabiamy, ale koszty muszą się bilansować i być pokryte. Nie wzięliśmy sobie tych sum z sufitu.
O ile dokładnie mają wzrosnąć ceny w Tucholi? Do tematu wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto