Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chorobowe w 5 minut, bez wychodzenia z domu. Trwa boom na kupowanie „L4”. Tak ludzie kombinują, a internet pomaga...

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Pojawiły się firmy, których działalność ogranicza się głównie do wystawiania zwolnień chorobowych. Uczestniczą w nim osoby do tego uprawnione, a więc lekarze. Z teleporad skorzystało od początku trwania pandemii blisko 74 proc. Polaków.

Po wpisaniu w internetową wyszukiwarkę frazy "zwolnienie lekarskie", otrzymujemy obszerną listę wyników z prywatnymi firmami świadczącymi tego typu usługi.

Ceny zaczynają się od 59 złotych

Co je wyróżnia, to - jak same informują - szybki czas realizacji e-zwolnienia, który waha się nawet od 5 do 30 minut. Najtańsze oferty zaczynają się już od 59 zł, zaś średni koszt uzyskania takiego zwolnienia oscyluje w granicach 80 - 120 zł.

Po wejściu na stronę z e-zwolnieniami wystarczy wpisać w formularz swoje objawy oraz podać, jaką liczbę dni zwolnienia lekarskiego potrzebujemy.

Maksymalny okres to 7 dni, możliwy jest jednak do przedłużenia przy kolejnej teleporadzie i ponownym uiszczeniu opłaty.
Następnie czekamy na telefon od lekarza, który potwierdza wystawienie "L4" oraz przekazuje konkretne wytyczne.

- Lekarz nie ma najmniejszej szansy na zweryfikowanie tego, czy pacjent faktycznie jest chory, czy coś mu dolega, czy może po prostu chce kupić sobie zwolnienie.

Nie dotyczy to oczywiście wszystkich e-zwolnień, ale z pewnością mamy w Polsce do czynienia z procederem, który prowadzony jest przez wąską grupę osób, a który generuje znaczne straty finansowe dla państwa - tłumaczy Mikołaj Zając, prezes Conperio, największej polskiej firmy zajmującej się problematyką absencji chorobowych.

Tymczasem państwowa jednostka nie wyrabia się z kontrolami.

Osobom ubezpieczonym w ZUS wystawiono w 2020 roku ogółem 22,7 mln zaświadczeń lekarskich, a kontroli przeprowadzono 275 tys., co o stanowi niecałe 2%.

- ZUS ma wszystkie niezbędne narzędzia, by sprawdzać zwolnienia kupowane przez telefon lub internet i wyłapywać te, które są nadużyciami. Nasza firma na podstawie kontroli pracowników prowadzi również statystki lekarzy - wiemy wprost, którzy z nich cieszą się największą popularnością wśród pacjentów. Skoro my mamy tę wiedzę, to ZUS z pewnością też monitoruje sytuację i powinien odpowiednio wcześniej podjąć właściwe kroki w celu przeciwdziałania - dodaje Mikołaj Zając.

Teleporady. I jak tu udowodnić, że się nie jest zdrowym?

Lipcowe, ogólnopolskie badanie dostępu do leczenia w Polsce - dostępności świadczeń lekarzy POZ, teleporad, a także opieki ambulatoryjnej - wykazało, że od początku trwania pandemii aż 74 % badanych Polaków skorzystało z usług teleporady.
Jak podkreśla Mikołaj Zając, na łatwości w dostępie do zwolnień lekarskich, bez ich właściwej weryfikacji, najwięcej tracą pracodawcy.

- W pierwszym półroczu 2021 roku, na zlecenie właścicieli dużych zakładów produkcyjnych zatrudniających od kilkuset do kilku tysięcy pracowników na terenie całej Polski, przeprowadziliśmy 10 207 kontroli zwolnień lekarskich.

W przypadku 36 proc. z nich odnotowaliśmy nadużycia - nie zastaliśmy danej osoby pod adresem wskazanym w druku ZLA lub stwierdziliśmy naruszenie ujętych w nim postanowień - podsumowuje ekspert.

Rząd chce zlikwidować możliwość wydłużania w nieskończoność zwolnień lekarskich.

Pomysł jest taki, aby po 182-dniowym zwolnieniu lekarskim nie było już możliwości niemal natychmiastowego uzyskiwania prawa do kolejnych 182 dni chorobowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto