Dlaczego postępowanie odwoławcze w sprawie tucholskiej obwodnicy trwa tak długo?

Dyskusja na sesji była długa - najwięcej uwag wobec ZDW wniósł radny Adam Brzoszczyk, a burmistrz Tadeusz Kowalski poparł jego stanowisko, oceniając, że "jakiegoś żywego zainteresowania przyspieszeniem postępowania ze strony zarządcy absolutnie nie ma,".

- Można zadać jakieś retoryczne pytanie, czy nie mamy wręcz do czynienia z jakimś sabotażem wręcz - stwierdził burmistrz. - Bo pan radny (Brzoszczyk - red.) był łaskaw bardzo dobrze obnażyć niekompetencję, zaniechania. Nie chcę mocniejszych słów używać. Można odnieść wrażenie, jakby zarządcy inwestycji nie zależało na szybkim rozpoczęciu inwestycji...

- Zarząd Dróg Wojewódzkich za bardzo nie wie, co się w tym postępowaniu odwoławczym dzieje - komentował radny Adam Brzoszczyk. - Latem zeszłego roku pytałem ZDW o ich perspektywę prowadzenia postępowania. Zapytałem, czy ZDW wie, jakie zarzuty zostały podniesione w odwołaniu. Odpowiedź brzmiała mniej więcej tak: Nie wie, bo go nie otrzymał. Pomyślałem sobie, że to dziwny inwestor, który sam z siebie nie pokusił się o otrzymanie takiej informacji...

Michał Sitarek, rzecznik ZDW w Bydgoszczy, informuje "Pomorską", że odwołanie złożono na decyzję RDOŚ w Bydgoszczy, "więc nasza jednostka nie otrzymuje informacji o postępach w sprawie, poza wspomnianymi przedłużeniami rozstrzygnięcia".
- Osoba podważająca wydaną decyzję wskazuje na możliwość alternatywnego przebiegu trasy - mówi rzecznik. - Jednak przypomnę, że prace nad koncepcją zostały poprzedzone rozmowami z samorządami lokalnymi, które rekomendowały przebieg trasy omijającej Tucholę od strony południowo-zachodniej, a w toku prac nad koncepcją analizowane były trzy różne korytarze. Wybrany został przebieg trasy pozwalający praktycznie na uniknięcie wyburzeń, omijający osiedle Rudzki Most, rezerwat przyrody oraz miejscowość Bladowo, spójny z planami rozwoju miasta i gminy. Trasa w sąsiedztwie zabudowań została poprowadzono w odległości większej niż minimalna warunkowana przepisami.
Co się teraz dzieje? W związku z żądaniem Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o uszczegółowienie części informacji zawartych w raporcie środowiskowym ZDW wezwał wykonawcę dokumentacji - firmę Vegmar do niezwłocznego udostępnienia dokumentów.

• Sitarek zapewnia, że obwodnica Tucholi jest jednym z priorytetowych zadań na sieci dróg wojewódzkich.
• Kluczowym elementem spinającym ważne drogi o dużych natężeniach ruchu.
• Należy do grupy zadań, które będą finansowane z wykorzystaniem środków unijnych.
• A ZDW podjął i podejmuje wszystkie możliwe działania, które są zależne od ZDW.

• podjęliśmy się prac nad koncepcją, ze względu na to, że wcześniejsza dokumentacja przygotowywana przez miasto wywoływała
• protesty i nie została sfinalizowana
• ogłosiliśmy przetarg, wyłoniliśmy wykonawcę i podpisaliśmy z nim umowę o wartości 130 tysięcy zł
• wykonawca uzyskał decyzję środowiskową, która została zaskarżona przez jednego mieszkańca

Sytuacja na dziś jest taka, że do czasu rozpatrzenia odwołania przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska prace nad koncepcją nie mogą być sfinalizowane, mimo ich zaawansowania na poziomie 90 proc. - Dopiero po uprawomocnieniu decyzji, projektant może przygotować ostateczne opracowanie koncepcji, a ZDW w Bydgoszczy będzie mógł zgodnie z umową sfinalizować ww. zadanie z biurem projektowym - informuje Michal Sitarek. - Pozwoli to rozpocząć rozmowy z gminą i powiatem na temat wspólnej realizacji i finansowania zadania.
Dodajmy, 75 mln zł z rządu jest już zapewnione, a to ok. 60-65 proc. kosztów inwestycji.