Druhowie z powiatu wąbrzeskiego pomogli po nawałnicy mieszkańcom gminy Kęsowo [zdjęcia]

- W takich momentach wraca wiara w drugiego człowieka - mówi Radosław Januszewski, wójt gminy Kęsowo. To właśnie na terenie tej gminy ochotnicy z powiatu wąbrzeskiego usuwali skutki nawałnicy.

Gmina Kęsowo znajduje się w powiecie tucholskim. Jest jednym z samorządów, który ucierpiał w sierpniowej nawałnicy. Zniszczenia są ogromne: zerwane dachy z setki budynków mieszkalnych oraz 350 budynków gospodarczych. Powalone lasy, drzewa leżące wzdłuż dróg. Poprzewracane były także słupy energetyczne. - Nadal w 12 miejscowościach nie ma prądu - mówił we wtorek wójt gminy Kęsowo.

TUCHOLADOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Samorząd był przekonany, że skutki nawałnicy będzie usuwał sam. Miejscowi strażacy zajmowali się głównie zabezpieczaniem budynków. Powoli opadali już z sił. - W ubiegłym tygodniu skontaktował się ze mną Władysław Łukasik, wójt gminy Ryńsk. Pytał się czego nam potrzeba. Wtedy powiedziałem, że ludzi, którzy pomogą usunąć połamane drzewa. Przywrócą ciągi komunikacyjne. Priorytetem było oczyszczenie parku, bo tam najczęściej chodzą mieszkańcy. A to obszar ponad trzech hektarów - wylicza Radosław Januszewski.

W tym samym czasie wśród ochotników z Wąbrzeźna zrodził się pomysł, aby pojechać z pomocą do jednej z gmin, którą nawiedziła nawałnica. Pomysł zaakceptowali druhowie z innych jednostek.

Ostatecznie w piątek ratownicy zaopatrzeni w piły spalinowe, a przede wszystkim chęć niesienia pomocy wyruszyli do Kęsowa. Pojechało 10 wozów ratownictwa technicznego. W piątek i niedzielę przy usuwaniu skutków burzy pracowało łącznie 68 druhów. Pracowali nie tylko w amfiteatrze, ale również przy udrożniono drogo powiatowej Kęsowo - Żalno.

- Przekazy telewizyjne i prasowe nie pokazują wszystkiego. Pierwszy raz widziałem tak duże zniszczenia. Nasz udział w wyjeździe to był po prostu odruch serca. Tym bardziej, że nasz powiat nie ucierpiał tak bardzo w tej nawałnicy - mówi Jacek Nawrocki, komendant OSP gminy Ryńsk.

W wyjeździe wzięli udział druhowie z Wąbrzeźna, Ryńska, Zielenia, Książek, Osieczka, Dębowej Łąki, Niedźwiedzia, Kurkocina, Lipnicy, Wielkich Radowisk, Wielkiego Pułkowa, Nowej Wsi Królewskiej, Płużnicy i Błędowa.

- Dziękuję samorządowcom i strażakom za okazaną pomoc. To dla nas bardzo dużo znaczy - zapewnia wójt Januszewski.