Dyrektorka Sanepidu w Tucholi: Ludzie nie chcą kwarantanny, a potem są ogniska zakażeń!

Zobacz wideo: Więcej radarów na polskich drogach. Zapłaci za to Unia.

Nie wszyscy chcą się poddać kwarantannie w przypadku kontaktu z osobą zakażoną. Dlatego zdarza się, że Sanepid nie zawsze jest prawidłowo informowany o tym, z kim kontaktował się chory.

- Ale i tak na końcu szydło wychodzi z worka - mówi Justyna Szulc, dyrektorka. - Stąd m.in. mamy tyle ognisk zakażeń, ile mamy. Także apelowałabym o rozsądek i przekazywanie nam informacji.

Występuje cały szereg ognisk zakażeń - domowe, ale również bardzo dużo w ostatnich dniach - w zakładach pracy, przedszkolach, urzędach. Przykładem jedno z przedszkoli i Urząd Miejski w Tucholi.

Statystyka Covid-19 w powiecie tucholskim

Szulc informuje, że tak jak w całej Polsce coraz częściej chorują osoby młodsze, jest też coraz więcej chorych dzieci. Wirus wykazuje większą zakaźność. Mniejszy jest udział zakażeń bezobjawowych. Rzadziej występuje utrata smaku i węchu, a częściej są to objawy grypopodobne: kaszel, katar, bóle mięśni stawów, gorączka.
Prawdopodobnie w Tucholi występuje mutacja brytyjska Covid-19.
Od początku zachorowało 2 tys. 933 osób (średni wiek - 46 lat), najwięcej zachorowań było w listopadzie ub.r. W marcu 2021 liczba ta też jest wysoka, bo do 18 marca Covid-19 potwierdzono u 410 osób. W tym miesiącu są 23 hospitalizacje. Średnio w 53 proc. chorują kobiety, a 47 proc. - mężczyźni, ale to u mężczyzn jest wyższa śmiertelność. Zmarło 61 osób, w tym 41 panów. Średnia wieku zmarłego to 74 lata, w 57 proc. występują choroby współistniejące.

Szczepienia na Covid-19 w powiecie tucholskim

Do 14 marca pierwszą i drugą dawką zaszczepiono 1508 osób, a pierwszą dawką 1225 osób. Szulc podała, że zdarza się, że występują niepożądane odczyny szczepienne. Było ok. 20 takich przypadków. Wszystkie są po szczepionce AstraZeneka. Nie było konieczności hospitalizacji pacjentów. Te przypadki charakteryzowały się gorączką, bólami głowy, mięśni, bolesnością.
Dyrektorka Sanepidu podziękowała pracownikom swojej placówki za ich poświęcenie. - Wspiera nas też jednostka wojskowa z Inowrocławia - podkreśliła. - Ekipy zmieniają się co dwa tygodnie - poinformowała. Bardzo dziękujemy za ich pomoc.