Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie wyjechać na święta? Mieszkańcy regionu stawiają na Bory Tucholskie

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Wieczerza wigilijna pod dachem, a wcześniej i później harce na stoku narciarskim albo konny kulig. Takie atrakcje szykowane są w Borach Tucholskich.
Wieczerza wigilijna pod dachem, a wcześniej i później harce na stoku narciarskim albo konny kulig. Takie atrakcje szykowane są w Borach Tucholskich. Archiwum PPG
Dokąd jechać w te święta, a i w przyszłym roku, aby było nie drożej niż w ubiegłym roku, a równie atrakcyjnie? Specjaliści z branży turystycznej nie mają wątpliwości – w Bory Tucholskie!

- W okresie okołoświątecznym normalnie będą działać hotele i restauracje. Także oferta większych gospodarstw agroturystycznych będzie aktualna. Mniejsze gospodarstwa skupią się zapewne na rodzinnych przyjęciach, ewentualnie rozszerzonych o grono przyjaciół, znajomych. Tak czy inaczej będzie i już jest w czym wybierać – uważa Agnieszka Kowalkowska, dyrektor biura Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej.

Nasza rozmówczyni wskazuje np. na „Przystanek Tleń”, czyli klimatyczny obiekt w Borach Tucholskich nad Wdą, w którym jest restauracja, browar i pensjonat i który bożonarodzeniową wieczerzę przygotowuje tradycyjnie od lat. Z kolei Jerzy Matuszak, wiceprezes Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Polskiej Izby Turystyki, wykładowca na Katedrze Gospodarki Turystycznej Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy, nie ma wątpliwości, że dobrą propozycją będzie gościna w znajdującym się na przeciwnym brzegu Wdy hotelu i restauracji „Evita”.

To też może Cię zainteresować

Kulig z pochodniami, wieczorne ognisko...

- Bory Tucholskie, bo przecież Tleń rozbudował się na wielkiej polanie pośród tych lasów, będą się cieszyć dużą popularnością w nadchodzące Boże Narodzenie i w sylwestra. Tak już jest od lat i sam z zadowoleniem korzystałem z takiej oferty – przekonuje Jerzy Matuszak. - Ludzie zaszywają się w borach, zresztą w bardzo dobrych, hotelowych warunkach, mają pełną obsługę, w tym gastronomiczną, a często także kryty basen, jacuzzi, SPA. No i teraz proszę sobie wyobrazić te wieczorne kuligi z pochodniami, ogniska z pieczeniem kiełbasek, z grzańcem w ręku…

Ale nie tylko o Tleń tu chodzi, skoro np. w Fojutowie (pow. tucholski) znajduje się jedyny w naszych borach ośrodek narciarski z naśnieżanym sztucznie stokiem i z lodowiskiem. A wszystko przy słynnym zajeździe Fojutowo (hotel restauracja).

Oto świąteczna oferta z jednego z borowiackich hoteli (nie chcemy robić reklamy, więc nazwy nie podajemy) na 24-26 grudnia br. Dwa noclegi w komfortowym dwuosobowym pokoju, świąteczne śniadania w formie bufetu, grzaniec i pierniki na powitanie, wieczerza wigilijna z kolędami. W pierwszy dzień świąt uroczysta obiadokolacja i całodzienny słodki bufet świąteczny. Do tego animacje na basenie i ognisko z grzanym piwem i kiełbaskami. I taki pakiet świąteczny kosztuje na osobę w tym przypadku 1290 zł.

Powrót do natury

- W turystycznych trendach widać chęć powrotu do natury, a Bory Tucholskie dają taką możliwość. Mieszkaniec naszego regionu nie musi więc szukać atrakcji w górach czy nad morzem – znajduje je o wiele bliżej, taniej i wraca do domu równie zadowolony. Bo przecież Boże Narodzenie w śnieżnej scenerii, w takich „okolicznościach przyrody”, to naprawdę wyjątkowe doznania – przekonuje Jerzy Matuszak.

To też może Cię zainteresować

Agnieszka Kowalkowska też tak to widzi: - W turystycznych trendach, i takie będą panowały także w przyszłym roku, w ogóle widać potrzebę powrotu do natury, a jednocześnie znajdowania w niej całymi rodzinami czegoś w rodzaju leśnych parków rozrywki, tyle że nie w rodzaju „Energylandii”. Bory Tucholskie i utworzony na jego terenie Rezerwat Biosfery UNESCO to przecież nasze skarby, z których powinniśmy się jeszcze lepiej nauczyć się korzystać, odkrywać je na nowo.

Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej bardzo dobrze współpracuje się z parkami krajobrazowymi, zwłaszcza z Tucholskim i Wdeckim oraz z Lasami Państwowymi, które przecież są dostępne dla wszystkich, nie trzeba nawet kupować biletu.
Na terenie Wdeckiego Parku Krajobrazowego powstała Ścieżka Ciszy, pierwsza taka w Polsce (11 km), z dala od źródeł hałasu wytwarzanych przez człowieka. W tym parku wdrażany jest także projekt Ciemnego Nieba, z dala od sztucznych źródeł światła, dla miłośników astronomii.

- Ścieżka Ciszy i Ciemne Niebo – to projekty, które mają oddziaływać na ludzkie zmysły, ułatwiać wyciszenie się. W dzikich miejscach można uprawiać też buschcrafting, rodzaj surwiwalu. Lasy przygotowały specjalne miejsca, gdzie można legalnie nocować. To wszystko jest czymś w rodzaju cyfrowego detoksu – uświadamia nam pani Agnieszka.

Dla seniorów trzeba zrobić więcej

Drugi turystyczny obszar ożywający w okresie świątecznym to zdaniem Jerzego Matuszaka nasze sanatoria w Ciechocinku, Inowrocławiu czy Wieńcu – Zdroju. Te także przygotowują, w tym przypadku dla kuracjuszy, oferty miłego spędzenia czasu w świątecznej atmosferze.

Nasze społeczeństwo starzeje się, ale coraz więcej seniorów wciąż chce być i jest aktywna, a zatem branża turystyczna wręcz musi dostosować swoją ofertę do ich potrzeb, choćby z czysto biznesowego punktu widzenia.

To też może Cię zainteresować

- Musimy zmienić trendy w regionalnej turystyce. Owszem, od dziesiątków lat region słynie z uzdrowisk, z oferty których korzystają głównie seniorzy, ale trzeba wreszcie dostrzec ich wyższe potrzeby. Poza podreperowaniem zdrowia na miejscu, powinny do nich trafiać dobre propozycje wycieczek po Kujawach i Pomorzu. Latem w uzdrowiskach aktywni seniorzy nie mają problemów z dostępnością do kultury i rozrywki, organizowane są przecież festiwale, koncerty, tętnią życiem letnie kawiarenki, ale zimą już tak dobrze nie jest i dlatego jest potrzeba dostrzeżenia potrzeb kuracjuszy – dodaje Agnieszka Kowalkowska.

Dla nich, zwłaszcza dla bardziej majętnych, większą ofertę powinny przygotować także obiekty wellness i SPA.

Slow Tourism w Dolinie Dolnej Wisły

- Kończymy właśnie przygotowywanie strategii dla Doliny Dolnej Wisły. Ta opierać się będzie na idei Slow Tourism – dodaje Agnieszka Kowalkowska.

W Slow Tourism chodzi o wypoczynek w miejscach niezadeptanych przez turystów, mniej popularnych, gdzie spokojnie można się skupić na krajobrazie, przyrodzie i ludzkich działaniach proekologicznych, na miejscowej kulturze, tradycjach, kuchni. A to wszystko – w projekcie przygotowywanym przez K-POT - we współpracy z miejscowymi organizatorami życia turystycznego w nadwiślańskiej krainie – z winnicą „Talerzyk”, Lokalną Grupa działania „Niech Cię Zakole”, gospodarstwem ekologicznym „Malinowy Chruściak” (własne wyroby z mleka koziego).

Coś dla biznesu

- W trendach już od lat widać, że dobrze rozwija się turystyka biznesowa, kongresowa. Ale nawet w niej przebija chęć wyjazdu do atrakcyjnych lokalizacji w pałacach, zamkach, w otoczeniu natury, parku krajobrazowego czy lasu – dodaje na koniec Matuszak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto