Pracownicy Urzędu Gminy w Gostycynie przeprowadzili już w zeszłym tygodniu wizję lokalną, która pomoże ustalić "autora lub autorów" tej śmieciowej wystawy. Proceder opublikowano też na stronie internetowej gminy z groźbą, iż w poniedziałek zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec sprawców.
Sprawa o tyle jest dla urzędników niezrozumiała, gdyż niemal każdy mieszkaniec systematycznie uiszcza opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi, a mimo to pozbywa się odpadów w taki sposób.
Słowa "mieszkaniec" nie używamy tutaj na wyrost ani przypadkowo. Od lutego br., w żadnym z 5 ujawnionych przypadków na terenie gminy Gostycyn nie można było zdefiniować wytwórcę śmieci określanego mianem przyjezdnego. Przeciwnie – za każdym razem udało się dzięki różnym dokumentom „zaplątanym” w śmieciach zidentyfikować sprawców, jako dotyczył mieszkańców gminy! Tym razem jest identycznie - W nagromadzonych odpadach odnaleziono dane osobowe dwóch mieszkańców gminy.
- W poniedziałek 23 listopada śmieci zostały uprzątnięte – informuje Paweł Patoleta, inspektor ds. ochrony środowiska w gostycyńskim urzędzie gminy. W rękach wójta jest decyzja, czy będziemy ich karać, czy też ze względu na skomplikowany charakter sprawy podejdziemy do niej ugodowo.
W tym przypadku chodzi bowiem o… wzajemne złośliwości byłych partnerów! A że obydwoje są w trudnej sytuacji ekonomicznej, trudno egzekwować od nich kary pieniężne. Dodajmy, że że jeden z partnerów przyznał się do czynu i posprzątał. Gdyby tak się nie stało, w tym wypadku mogą być naliczone sankcje pieniężne nawet do 5 tysięcy złotych. - Ale taka kara sprawców nie odstrasza, bo w dotychczasowych przypadkach nie ma możliwości ze względu na ich status materialny jakkolwiek tej kary wyegzekwować – komentuje Patoleta. - Zamiennikiem tych kar bywa obowiązek pracy społecznej na rzecz gminy. Ale i z tym bywają kłopoty i więcej szkody niż pożytku.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?