Gmina Kęsowo. Absolutorium wójt ma, nie ma wotum zaufania

Radni jednogłośnie uchwalili natomiast sprawozdanie finansowe gminy Kęsowo za 2021 r. i udzielili wójtowi absolutorium. Przy okazji uchwały o raporcie o stanie gminy czterech radnych jednak wstrzymało się od głosu. Siedmioro głosowało za wotum zaufania i zabrakło tylko jednego głosu - ustawowa większość bezwzględna powinna wynosić bowiem osiem głosów.

- Wyszło jak wyszło - skomentował na gorąco Witold Ott, przewodniczący Rady Gminy w Kęsowie. Kwiaty jednak wręczono - otrzymała je skarbnik i wójt Radosław Januszewski, a wszyscy radni wstali, podkreślając w ten sposób wagę chwili.
Pozostał jednak niesmak. Mówił o nim wójt.

- To absolutorium nie smakuje i to jednomyślne głosowanie nie jest w stanie zmazać tego, co nastąpiło kilka chwil wcześniej - ocenił wójt Radosław Januszewski. - Wydaje mi się, że jestem człowiekiem otwartym. Pracuję 16 rok jako wójt i współpracuję z każdym, kto jest gotów do współpracy. W trakcie tej całorocznej współpracy, podczas wielokrotnych spotkań w gabinecie, na spotkaniach wiejskich i poza zebraniami, nic nie wskazuje na to, że ktoś jest niezadowolony.

Januszewski mówił też o tym, że oznak krytyki nie ma podczas debaty, rozpatrywania raportu. Wójt zdaje sobie sprawę, że wstrzymywanie się od głosu to nie jest głos przeciwny, ale świadczy o nie popieraniu kierunku działań, który jest w sołectwie, okręgu wyborczym. - Nie rozumiem, czy na terenie tych sołectw źle się dzieje, czy gmina nie podejmuje działań? Chciałbym usłyszeć negatywną opinię, bo negatywna opinia też mobilizuje do polepszenia pracy. Tyle, że jej nie słyszę.

W 2021 r. dochody gminy Kęsowo wyniosły 27 mln 686 tys. zł (107,3 proc. planu), a wydatki - 25 mln 901 tys. zł (95,3 proc.). Nadwyżka finansowa sięgnęła 1 mln 766 tys. zł. Zadłużenie zamknęło się kwotą 6 mln 277 tys. zł (22,7 proc. dochodów).
Wójt ma nadzieję uzyskać wotum za rok, wobec czego zwrócił się do radnych z pytaniem, co ma uczynić, by tak się stało. Dodał jednak, że nie przedkłada jakiejś szczególnej wagi do wotum, które jest nowym tworem ustawowym. A humor poprawia mu świadomość, że jest wójtem od 2002 r. i popiera go 1500 mieszkańców. - Nie umniejszam Państwa roli, ale czasami w swoich okręgach uzyskaliście po czterdzieści parę głosów poparcia mieszkańców - podkreślił. - Ustawodawca źle zrobił, że takowy instrument wprowadził. Głównie mnie oceniającym jest społeczeństwo.

Przewodniczący Rady Gminy dodał, że wotum jest elementem, który ma zasygnalizować, że nie wszystko jest tak, jakby każdy z radnych chciał. A najważniejsze jest to, że absolutorium daje wójtowi zielone światło do dalszej pracy dla gminy.
Radny Łukasz Modrzejewski stwierdził, że ustawodawca "zwala" niepotrzebne na radnych obowiązek oceniania wójta. - Proszę źle mnie nie zrozumieć, cały rok analizowałem, co się dzieje. Głosując, nie oceniam jednej osoby, tylko całość, jaką reprezentuje wójt. Przewodniczący Ott dodał, że raport spłaszcza ocenę. W jego ocenie, stan gminy jest bowiem nie tylko efektem pracy wójta, ale i instytucji, które działają na podstawie prawa. - Jeżeli tylko gmina nie jest zapuszczona - wójtowi wotum się należy - stwierdził. - Jeżeli wójt popełniłby szereg błędów, to wtedy to wotum powinno być zagrożone.
Ostatecznie wójt nie usłyszał, jakie błędy popełnił. Radni nie odpowiedzieli na jego prośbę o negatywną krytykę.