Grom w barażach? Szansa ogromna, ale Fala się czai

Grom aby zająć upragnioną drugą lokatę musi wygrać jeden mecz oraz co najmniej zremisować drugi, wtedy przy ewentualnych dwóch wygranych Fali i tak będzie lepszy o punkt. Przy porażce obie ekipy zrównają się punktami, a to oznacza udział w barażach świekatowian, którzy legitymują się lepszym bilansem bezpośrednich spotkań, bowiem u siebie wygrali 3:1, a na wyjeździe ulegli tylko 1:2.

Ale wróćmy do meczów Gromu. Podopieczni Sylwestra Trzósło wyjeżdżają w najbliższy weekend do Raciąża, gdzie zawsze o punkty jest ciężko. Tym razem jednak gospodarze borykają się z kontuzjami, co dało się zauważyć w ostatniej potyczce w Pruszczu, gdzie trener Dariusz Hoffmann z trudem skompletował skład, posiłkując się weteranami. Grom jest w niesamowitym gazie wygrywając swoje mecze wysoko, a to oznacza, że w Raciążu będzie faworytem. Jeśli uda się wygrać, to w ostatniej kolejce podejmie w Więcborku sąsiada zza miedzy sępoleńską Krajnę.

Trudno przypuszczać, aby młody zespół z Sępólna łatwo dał się ograć w powiatowych derby, zapowiada się więc niezwykle ciekawe widowisko. Fala natomiast u siebie zagra z nieobliczalną Kamionką i tylko w tym meczu może stracić punkty, bo w ostatniej kolejce wyjeżdża do zdecydowanego outsidera Sparty Przysiersk, gdzie wszyscy wygrywają. Kamionkę z pewnością stać na choćby remis, który już w najbliższą sobotę może dać Gromowi upragnione baraże. A tam czeka już wicemistrz klasy toruńskiej Gwiazda Starogród.