Helena i Benedykt Wilkowscy są razem już pół wieku

Dostojni jubilaci otrzymali pamiątkowe dyplomy, upominek oraz kwiaty. Życzenia złożyła również zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Anna Pril. Jubileusz był okazją do wspomnień.

Wilkowscy wychowali czworo dzieci, mają czworo wnuków. Pani Helena przed zamążpójściem pracowała w śliwickim Zakładzie Produkcji Leśnej „Las“. Należała również do najstarszego na Pomorzu wiejskiego chóru „Orfeusz“. Po ślubie jubilatka zajęła się wychowaniem dzieci oraz prowadzeniem domu. Jubilatka wspomina, jak ogromną radość sprawiało jej wykonywanie robótek ręcznych i szydełkowanie.

Pan Benedykt aż do czasu przejścia na rentę w latach osiemdziesiątych pracował również w Zakładzie Produkcji Leśnej „Las“ w Śliwicach. Jubilat wspominał czasy, kiedy w wieku siedemnastu lat ówczesny organista Kałdowski podczas nieszporów usłyszał jego głos. - Od tamtej pory, tj. od 1956 roku pan Benedykt stał się śpiewakiem w chórze „Orfeusz“, a jego tenor znają niemal wszyscy mieszkańcy naszej gminy - mówią w urzędzie. - Pasją jubilata jest jazda na rowerze.

ZOBACZ KONIECZNIE: Janusze Tuningu. Te auta szokują... [nowe zdjęcia]

Codziennie dla zdrowia przemierza wiele kilometrów i jak sam mówi, nigdy nie ma nieodpowiedniej pogody na jazdę. W ciągu ostatniego roku jubilat przejechał 4 tys. 900 km, a rekord dzienny wyniósł 49 kilometrów. Wspaniała pasja pozwala mu zachować zdrowie i dobre samopoczucie.

- Życzymy jubilatom kolejnych wspólnie spędzonych lat w zdrowiu, wzajemnym szacunku i miłości - dodają w urzędzie. - Takie pary są przykładem dla młodych par. Bo patrząc w statystyki, już nie jest tak wesoło. Pary, które zawierają związki małżeńskie, niestety, bardzo szybko się niejednokrotnie rozpadają, a gdzie jeszcze do jubileuszu i to złotego?

Przeczytaj także: tuchola.naszemiasto.pl

INFO Z POLSKI odc.12 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju