Jak często podlewać kwiaty na balkonie i kiedy to robić? Uważaj na te 7 błędów przy nawadnianiu, bo możesz stracić rośliny!

To jedno z najbardziej podstawowych pytań, jakie zadajemy sobie, uprawiając rośliny na balkonie. Niestety nie ma na nie jednej, prostej odpowiedzi, bo to, jak często podlewać kwiaty balkonie, zależy od kilku czynników takich jak:

• gatunek rośliny,
• wielkość i rodzaj pojemnika,
• pogoda.

Ogólnie należy przyjąć zasadę, że rośliny podlewamy dopiero wtedy, gdy górna warstwa ziemi przeschnie na głębokość 1-2 cm. Najlepiej sprawdzić to palcem.

Trzeba widzieć, że podstawowym błędem jest przelewanie roślin. Żaden z kwiatów balkonowych nie zniesie ciągle mokrego podłoża. W praktyce większość roślin podlewa się codziennie, ale bywa, że trzeba zrobić to dwa razy dziennie albo co dwa dni.

Wśród popularnych roślin balkonowych są i takie, które w miarę dobrze znoszą czasowe przesuszenie, ale i takie, które wolą lekko wilgotną glebę. Do roślin, które można podlewać najrzadziej, należą przede wszystkim sukulenty. Wśród popularnych kwiatów balkonowych to m.in. portulaki, przypołudniki, aptenie, dorotki, a także kalocefalusy („patyczaki”) o dekoracyjnych, srebrzystych pędach. W przypadku tych roślin podłoże koniecznie musi przeschnąć przed kolejnym podlewaniem, nawet do 1/3 wysokości pojemnika.

Natomiast w przypadku pelargonii, petunii i ich odmian, takich jak surfinie czy supertunie VISTA, werbeny ogrodowe, fuksje, niecierpki oraz większości innych gatunków, powinniśmy utrzymywać stały poziom wilgotności podłoża. Ale i tak pozwólmy, aby górna warstwa ziemi lekko przeschła.

Częstotliwość nawadniania zależy też od wielkości i rodzaju pojemnika. W mniejszej doniczce podłoże wyschnie znacznie szybciej niż dużej. Pewne znaczenie ma też kolor pojemnika i to, z czego jest wykonany. Ciemne doniczki z plastiku o cienkich ściankach będą bardziej nagrzewać się niż jasne czy ceramiczne i przez to – również szybciej wysychać.

Ważne jest też to, żeby w doniczce był odpływ (a pod nią podstawka), albo przynajmniej solidna warstwa drenażu. Inaczej jest duże ryzyko, że „potopimy” kwiaty. Jeśli woda nie będzie spływać, korzenie tkwiące w mokrej ziemi, zaczną gnić.

Dowiedz się więcej: Dlaczego drenaż w doniczce jest ważny i jak go przygotować

Na to, jak często trzeba podlewać kwiaty na balkonie, duży wpływ ma też pogoda. Kiedy jest słonecznie i upalnie, może się zdarzyć, że będziemy musieli nawadniać rośliny nawet dwa razy dziennie (szczególnie te, które nie lubią suszy, albo mają niewielkie doniczki).

Pewnych problemów może przysparzać też kwestia podlewania roślin podczas deszczowej pogody. Mogłoby się wydawać, że skoro pada, to nie będzie potrzebne dodatkowe nawadnianie. I rzeczywiście często tak jest, ale nie zawsze. Może się zdarzyć, że woda spłynie po roślinach, ale nie dotrze do podłoża. A to tam jest najbardziej potrzebna. Dlatego również, gdy pada, sprawdzajmy, czy podłoże jest wilgotne. Oczywiście, kiedy jest chłodno i wilgotno, ziemia będzie wysychać wolniej, więc i konieczność nawadniania będzie rzadsza.

Kwiaty balkonowe najlepiej podlewać rano, ewentualnie późnym popołudniem lub wczesnym wieczorem. Nigdy nie podlewajmy roślin, gdy świeci na nie słońce i w czasie największego upału! Grozi to szokiem termicznym oraz poparzeniem roślin. Niekorzystne jest również podlewanie na noc, bo grozi rozwojem chorób grzybowych.

Polecamy: Najłatwiejsze w uprawie kwiaty na słoneczny balkon. Udadzą się nawet początkującym!

Podlewając rośliny, lejmy wodę przede wszystkim na podłoże. Nie polewajmy roślin z góry, bo część wody spłynie, a nadmierne moczenie liści i w szczególności – kwiatów, źle na nie wpływa (sprzyja chorobom i też nie wszystkie rośliny to lubią, a wystarczy, że i tak moczy je deszcz).
Druga ważna zasada, to taka, by podlewać rośliny „do syta”, czyli tak, aby podłoże nasiąkło wodą. Lejmy wodę powoli i w odpowiedniej ilości (powinna zacząć spływać do podstawki). Błędem jest polewanie ziemi tylko po wierzchu, bo woda musi dotrzeć do korzeni. Lepiej podlewać rzadziej, ale obficiej.
Ważne jest też, by nawadniać rośliny regularnie. Jednak tej regularności nie wyznacza tylko dzień, ale wspomniany już stan podłoża, zależny od warunków.

Do nawadniania roślin wystarczy zwykła woda z kranu. Ale ważne jest to, żeby była odstana i miała temperaturę pokojową. Nie podlewajmy roślin zimną wodą, prosto z kranu. Jeśli, szczególnie po upalnym dniu, polejmy podłoże lodowatą wodą, zafundujemy im szok termiczny, który im zaszkodzi. Na zapewnienie odpowiedniej wody jest łatwy sposób – wystarczy napełnić konewkę zaraz po zakończeniu podlewania. Do czasu następnego, woda będzie odpowiednia.

Podsumowując, do podstawowych błędów przy nawadnianiu roślin na balkonie należą:

• przelewanie kwiatów – zawsze przed podlaniem sprawdzajmy wilgotność podłoża!
• niedostosowanie częstotliwości podlewania do panujących warunków,
• podlewanie roślin zimną wodą,
• polewanie roślin, a nie podłoża,
• nawadnianie roślin, gdy świeci na nie słońce,
• dostarczanie zbyt małej ilości wody,
• brak odpływu lub drenażu w doniczce.