Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak wygląda kwarantanna? Tucholska rodzina ma zastrzeżenia do służb

Redakcja
fot. ilustracyjne
Pierwsza rodzina z powiatu tucholskiego, która po powrocie z Dominikany została objęta kwarantanną, prostuje informacje, które wcześniej pozyskaliśmy z tucholskiego sanepidu. Jej obawy są o tyle duże, iż wedle ich informacji, przebywała w tym samym hotelu, w którym czas spędzał także 62-letni Włoch – pierwszy przypadek zdiagnozowanego zarażenia koronawirusem w tym kraju!

Przypomnijmy, w piątek w tucholskiej stacji sanitarno-epidemiologicznej uzyskaliśmy następujące wyjaśnienia:- Kwarantanna wobec tej rodziny obowiązuje od 4 do 17 marca, cała rodzina pozostaje w domu - mówiła Justyna Szulc, kierownik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Tucholi. - Sprawujemy nadzór telefoniczny, monitorujemy ich stan zdrowia.

Wspomniana rodzina informuje. - Nikt nas nie badał! I to my zgłosiliśmy się do Sanepidu – relacjonuje. - Nie mamy objawów przeziębienia. Przy przeziębieniu nie bolą mięśnie, kości, nie ma dreszczy i bólu głowy.

Relacje sanepidu i rodziny różnią się także w zakresie zakresu opieki i zastosowanych procedur.

-

Zostaliśmy sami sobie pozostawieni, nikt nam nawet krwi nie zbadał i to my zgłosiliśmy, że byliśmy w Hotelu przez siedem dni z zarażonym mężczyzną.

Rodzina wypoczywająca niedawno na Dominikanie nie pozostała bierna wobec zagrożenia. Natychmiast po podaniu informacji o chorobie 62-latka, zarówno żona, jak i jej mąż założyli maski. Byli jednak przerażeni niefrasobliwą postawą obsługi hotelu.  - Jedynym środkiem ostrożności były dozowniki z żelem antybakteryjnym, znajdujące się przed wejściem do jadalni
-  Nawet mówiono nam, żebyśmy zdjęli maski, bo siejemy panikę - opowiada kobieta. - Ryzyko naszym zdaniem było wysokie.

Wczoraj próbowaliśmy zweryfikować informacje pozyskane od tucholskiej rodziny na temat zastosowanej kwarantanny. Tym razem jednak tucholski sanepid nie jest już skłonny do wyjaśnień.

- Wszelkich informacji udziela Olga Radkiewicz, rzecznik prasowy wojewódzkiej inspekcji – odpowiada Justyna Szulc.

Skontaktowaliśmy się z nią. Tu jednak kolejny mur

– Informacji o chorych udziela rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego – sucho wyjaśnia pani Radkiewicz.

Rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego Adrian Mól potwierdził, że tucholska rodzina od tygodnia jest pod nadzorem epidemiologicznym PSSE.

- Nie mają żadnych objawów – twierdzi rzecznik. Takich osób jak oni jest w naszym województwie więcej, blisko dwustu. W nadzorze epidemiologicznym są osoby zdrowe, które wróciły z obszarów zagrożonych lub miały kontakt z osobami z takich obszarów. Osoby te powinny codziennie badać temperaturę ciała. Dopiero w przypadku wystąpienia objawów, muszą skontaktować się z PSSE.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto