Oj, działo się! Wszyscy uśmiechnięci, bo zaraz miał przyjechać św. Mikołaj. I faktycznie, zjawił się ze swoją świtą na nietypowym pojeździe. To nie były sanie. Mikołaj przyjechał z prezentami na ....spychaczu! Aż dziw, że nic mu i jego towarzyszom - śnieżynce i elfowi się nie stało.
Chyba zadziałała magia. Ale nie ma co więcej opisywać tego, co się działo. Wszystko widać na zdjęciach. Zdradzimy jedynie, że wielkim powodzeniem cieszył się Bąbik - oczywiście w świątecznym przebraniu - cudowny pies terapeutyczny. Może to on sprawił, że św. Mikołaj i jego towarzyszki mogły czuć się bezpieczne na wielkiej łyżce spychacza.
Jarmark Świąteczny w Tucholi - zobaczcie, jak było
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?