Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamionka postawiła się liderowi, Krajna z pierwszą wygraną w sezonie

Piotr Pubanz
Pod bramką Kamionki (na biało) często dochodziło do spięć
Pod bramką Kamionki (na biało) często dochodziło do spięć Piotr Pubanz
Szósta kolejka A klasy sypnęła remisami. Podziałem punktów zakończył się m.in. mecz na szczycie tabeli, w którym Kamionka niespodziewanie urwała punkt w Bydgoszczy liderowi BKS. Pierwsze „oczka” i to od razu komplet, wywalczyła Krajna Sępólno, pewnie zwyciężając Tartak Wudzyn.

KRAJNA SĘPÓLNO – TARTAK WUDZYN 3:1 (3:0) Bramki: Kamil Mosek (37), Damian Czech (40), Łukasz Kozina (44) – Marcin Leśniewski (48). KRAJNA: Mrugalski – Wiese, Paszylk (65. Pastwik), Stupałkowski, Pukownik – Twardy, Kozina, Łodziński, Siekierka - Czech (46. Papierowski), Mosek (46. Suchomski).

W Sępólnie spotkały się dwie najsłabsze ekipy A klasy, które do soboty jako jedyne w lidze nie wywalczyły punktu. Na boisku dominowali gospodarze, którzy co prawda długo wstrzeliwali się w bramkę graczy z Wudzyna, ale w końcu trafili i wystarczyło ledwie 7 minut, aby zapewnić sobie cenne 3 punkty. Przyjezdni zdołali co prawda tuż po przerwie uzyskać honorowe trafienie, ale to wszystko na co było ich stać. Do końca meczu nadal dominowali krajanie, ale więcej bramek już nie padło.

BKS BYDGOSZCZ – KAMIONKA KAMIEŃ 1:1 (0:1) Bramki: Szymon Dusza (75) – Dariusz Spica (11). KAMIONKA: Sowiński – Binger, Gołąbek, Tusznio, Karpacz – Bukowski (78. Kobus), Lepak, Czapiewski, Stryszyk (35. Trąbka), Warmke (70. Kapałczyński) – Spica (65. Fridehl).

Lider z impetem ruszył na graczy Kamionki i już w 2. min. zdołał umieścić piłkę w siatce. Na szczęście dla gości, strzelec gola był na pozycji spalonej. Przyjezdni pierwszą groźną akcję przeprowadzili w 11. min. Piłka po uderzeniu Bukowskiego co prawda wylądowała na słupku, ale w zamieszaniu podbramkowych zdołał wepchnąć ją do siatki Spica. Schowani za podwójną gardą przyjezdni, aż do 75. min. zdołali zachować czyste konto. Gola stracili po rzucie rożnym, ale i tak fakt odebrania pierwszych punktów liderowi budzi szacunek.

START PRUSZCZ – GROM WIĘCBORK 0:0 GROM: Kunek – Bethke, Drobinski, Janicki (62. Rodak), Lizik – Piotrowski, Burkiewicz, Herzberg (90. Nowak), Przybylski (82. Kwasigroch) – Bilicki (70. Błociński), Tuński.

Gromowcy jechali do Pruszcza w roli faworyta, gospodarze okazali się jednak wymagającym rywalem. Goście mieli co prawda przewagę, ale ani razu nie zdołali umieścić futbolówki w siatce Startu. Remis z całą pewnością jest sukcesem gospodarzy.

KS KAWLE – TUCHOLANKA TUCHOLA 2:2 (1:2) Bramki: Artur Dądela (18), Vladimer Erkvania (47) - Wojciech Selka 2 (32, 45). KAWLE: Bąkowski – Nowak, Lipiński, Kosmela (15. Czerechowski), Migawa – Paliga, Erkvania, Dankowski (35. Kaczyński), Mrugalski (46. Gburczyk) – Dądela, Zychla TUCHOLANKA: Lemke – Ziółkowski, Landmesser, Szulc, Rydelek (65. Grabowski) – Babiński, Szyca, Tajl, Gromowski – Suchomski, Selka.

Faworytem wydawali się być gospodarze, jednak tucholanie zaprezentowali się w Potulicach zupełnie dobrze i zasłużenie wywalczyli punkt. Pierwsza część meczu należała do przyjezdnych, którzy za sprawą dobrej dyspozycji Selki schodzili do szatni prowadząc 2:1. W drugiej połowie dominowali już gospodarze, doprowadzając do wyrównania po dość kontrowersyjnym rzucie karnym, marnując potem kilka innych dogodnych okazji bramkowych. - Do przerwy nie było nas na boisku – dosadnie skomentował postawę swojej drużyny trener Kawli Maciej Lipiński. – Goście mogli zdobyć jeszcze co najmniej dwa gole. W drugiej odsłonie to z kolei Tucholanka była nieobecna na murawie i powinniśmy spokojnie wygrać ten mecze, ale jeśli nie strzela się do pustej bramki z sześciu metrów, to trudno o punkty. Szkoda, bo była szansa na odrobienie strat do czołówki.

Taxus ograł lidera

Znakomitym finiszem popisali się w meczu z liderem B klasy Sokołem Nowy Dwór piłkarze Taxusa Komierowo. Gospodarze do 70. min. przegrywali z rywalem 1:3, ale ostatecznie w ciągu 10 minut zdołali przechylić losy meczu na swoją szalę. Pewne 3 punkty dopisał do swego dorobku Fuks Wielowicz, ogrywając 4:1 Victorię Mąkowarsko. Zła wiadomość jest taka, że kontuzji doznał supersnajper Arkadiusz Grochowski, choć przed opuszczeniem w 20. min. murawy, zdołał jeszcze pokonać bramkarza rywali. Porażek w 4. kolejce doznali gracze Gwiazdy Sypniewo i LZS Skarpa, jednak rywali mieli wymagających.

B klasa (Grupa 1) – 4. kolejka Fuks Wielowicz - Victoria Mąkowarsko 4:1 (Nawrocki 2, Grochowski, Szulc), Myśliwiec Gostycyn – LZS Skarpa 4:1 (Tybura 2, Kuligowski, Wiśniewski-Hernik), Gwiazda Sypniewo - Tarpan Mrocza 1:5, Łokietek Wierzchucin Królewski - TKP Tuchola 4:1 (Nelke), LKS Kęsowo - Olimpia Wtelno 1:3 (Czapiewski), Taxus Komierowo - Sokół Nowy Dwór 4:3 (Kaczorek 2, Kucharczyk, Goldyszewicz).

1. Myśliwiec Gostycyn 4 10 10-3
2. Tarpan Mrocza 4 10 15-5
3. Sokół Nowy Dwór 4 9 12-7
4. Fuks Wielowicz 4 9 16-12
5. Łokietek Wierzchucin Kr. 4 7 10-7
6. TKP Tuchola 4 6 8-9
7. Olimpia Wtelno4 5 6-5
8. Taxus Komierowo 4 4 11-15
9. LKS Kęsowo 4 4 10-10
10. LZS Skarpa 4 1 7-15
11. Victoria Koronowo 4 1 6-14
12. Gwiazda Sypniewo 4 1 4-13

Niespodziewane emocje w Piasecznie Ciekawie było w 3. kolejce sępoleńskiej „powiatówki”. Super widowisko obejrzeli zwłaszcza kibice w Piasecznie, gdzie miejscowi podejmowali LZS Płocicz. Faworytem meczu byli gospodarze, ale aby zainkasować 3 punkty musieli zdrowo się napracować. Ostatecznie lider tabeli zdołał wygrać, jednak rezultat 5:4 mówi wszystko o tym spotkaniu. Wygrał też wicelider Victoria Orzełek, chociaż bardzo długo męczył się z Time Lubcza. Straty powoli zaczyna odrabiać Zamarte. „Ziemniaki” dobrze spisali się w Obkasie, ogrywając solidny Obrol.

Wyniki 3. kolejki

Fuks Wielowicz - Odrodzeni Mała Cerkwica 6:0 (Hoppe 3, Szyling 2, samobójcza), LZS Obrol Obkas - HZ Zamarte 1:3 (Szmytkowski – Żwirek 2, samobójcza), LZS Piaseczno - LZS Płocicz 5:4 (Jeliński 4, Burkiewicz – Chmarzyński 2, Jędrzejewski, Bartczak), Orzeł Dąbrowa - Fireman Zabartowo/Pęperzyn 7:0 (Przemysław Gbur 2, Piotr Gbur, Mrugalski, Stryszyk, Wiśniewski, Bartczak), Sosenka Sośno - LZS Lutówko 1:0, Time Lubcza - LZS Orzełek 0:3 (Czapiewski, Żelazny, Steinborn).

1. LZS Piaseczno 3 9 26-6
2. LZS Orzełek 3 9 8-3
3. Orzeł Dąbrowa 3 6 14-4
4. HZ Zamarte 3 6 8-4
5. Sosenka Sośno 3 6 5-3
6. Obrol Obkas 3 4 13-7
7. LZS Płocicz 3 4 10-10
8. Fuks Wielowicz 3 3 8-8
9. Odrodzeni M.Cerkwica 2 3 3-6
10. Time Lubcza 2 3 5-5
11. WKS Wałdowo 2 0 3-8
12. LZS Lutówko 3 0 2-13
13. Fireman 3 0 2-30

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto