Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lekarze ze szpitala w Tucholi: - Nasz szpital przyjmuje pacjentów także w weekendy. Nie jest zamknięty!

Anna Klaman
Anna Klaman
Jarosław Katulski, prezes szpitala w Tucholi, zaznacza, że wypowiada się w imieniu swoim i zatrudnionych w lecznicy lekarzy
Jarosław Katulski, prezes szpitala w Tucholi, zaznacza, że wypowiada się w imieniu swoim i zatrudnionych w lecznicy lekarzy Fot. Radosław Osiński/Archiwum
Jarosław Katulski, prezes szpitala w Tucholi, odnosi się do wypowiedzi radnych z ostatniej sesji Rady Powiatu w Chojnicach; - Wydźwięk tych komentarzy, jakbyśmy my na weekendy zamykali szpital, jest dla nas krzywdzący. Wypowiadam się w imieniu swoim i lekarzy ze szpitala. Nie ma możliwości, żeby jakiś szpital zamykał swoje podwoje jakiegokolwiek dnia.

Zobacz wideo: Wyższe świadczenie 500 plus? PiS chce zmian.

W szpitalu w Chojnicach jest szpitalny oddział ratunkowy. W szpitalu w Tucholi - izba przyjęć.

- To czy szpital ma szpitalny oddział ratunkowy czy izbę przyjęć, bierze się wyłącznie z potencjału szpitala - podkreśla Jarosław Katulski, prezes szpitala. - Te większe, które mają kilka oddziałów jak np. w Chojnicach, gdzie jest także oddział urazowo-ortopedyczny, muszą mieć SOR. - W szpitalu w Tucholi mamy podstawowe oddziały, w związku z tym jest zakontraktowana izba przyjęć.

Czytaj także

To nie w Tucholi decydują, gdzie zawieźć pacjenta

Katulski wyjaśnia, że jeżeli na przykład pacjent połamie sobie nogę, to w Tucholi jest ona wstępnie unieruchomiona, a pacjenta wiezie się do szpitala, gdzie jest ortopedia. Bywa, że do szpitala wojskowego czy Jurasza lub Biziela w Bydgoszczy, ale czasami tam nie ma miejsc.
- Zresztą my o przesyłaniu pacjenta nie decydujemy - informuje Katulski. - Decyzję podejmuje dysponent Państwowego Ratownictwa Medycznego w Bydgoszczy. To on mówi, gdzie wieźć i czasami wskazuje szpital w Chojnicach.

Szpital w Tucholi - 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu

Prezes prostuje słowa, które padły na sesji w Chojnicach, że w weekendy w Tucholi nie przyjmują pacjentów. Zapewnia, że lecznica pracuje 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Dyżuruje lekarz, a jeżeli wymagana jest konsultacja, proszony jest lekarz mający dyżur na szpitalnym oddziale.
- Gdybyśmy zamknęli nasze podwoje w weekendy, wtedy ok. 2,5 tys. osób trafiłoby do Chojnic - wylicza Katulski. W ciągu ub.r. szpital w Tucholi przyjął 6 tys. 900 osób, co daje wynik - 19 osób dziennie.

Czy w Tucholi będzie kiedyś SOR?

Pytamy, czy w Tucholi będzie kiedyś SOR.

- Nie dostaniemy zgody, bo NFZ musiałby dużo więcej pieniędzy wydać - mówi prezes. - Nie mamy też możliwości lokalowych. SOR-u nie będziemy raczej mieli. Tu nie ma potrzeby. Nie musi być tak, że każdy szpital musi mieć SOR, bo do jakiegoś absurdu byśmy doszli.

Słyszymy, że w szpitalu w Tucholi normalnie pracują. Jak zwykle, choć zeszły rok był szczególny ze względu na Covid-19. Każdy szpital poniósł olbrzymie koszty związane z utworzeniem oddziałów zakaźnych i wydzieleniem specjalnych stref zakaźnych w izbach przyjęć czy SOR-ach. Trzeba było mieć dodatkowy personel, co wygenerowało dodatkowe koszty.

Katulski - w Tucholi rodzą panie z powiatu chojnickiego

Zdaniem Katulskiego, nie ma żadnego znaczenia dla wyników szpitala w Chojnicach, czy jest więcej pacjentów z Chojnic czy spoza. Koszty i tak są stałe, a to one są w każdym szpitalu najpoważniejsze, a nie te, ilu pacjentów trzeba wyleczyć.
Na koniec prezes zauważa, że w szpitalu w Tucholi rodzi wiele pań z powiatu chojnickiego. Pyta retorycznie: - Czy z kolei w Tucholi mamy nie przyjmować rodzących z powiatu chojnickiego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto