Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lekarze zrezygnowali. Szpital w Tucholi bez nocnej i świątecznej opieki

Radosław Osiński
Bez ważnej przyczyny zdrowotnej w tucholskim szpitalu pacjenci nie zastaną lekarza.
Bez ważnej przyczyny zdrowotnej w tucholskim szpitalu pacjenci nie zastaną lekarza. Radosław Osiński
W sobotę (26 października) nie będzie lekarzy w opiece nocnej i świątecznej - ta zapowiedź prezesa szpitala Jarosława Katulskiego z piątku (25 października) zmroziła wręcz radnych i zmusiła do zaciętej dyskusji.

- Nie ukrywam, że mamy problemy z kadrą lekarską - bez ogródek relacjonował sytuację szpitala prezes zarządzającej nim spółki Jarosław Katulski.

Z jego wyjaśnień jasno wynikało, że to najmniej wdzięczne miejsce pracy dla lekarzy.

Nie chcą tam pracować

Czy można tę sytuację uzdrowić? - głośno zastanawiali się radni. Sęk w tym, że obowiązek sprawowania opieki nocnej i świątecznej w powiecie tucholskim spoczywa właśnie na szpitalu, a nie np. na gminnych przychodniach.

Trafiają tu pacjenci, którzy nie powinni się tu zjawiać.

- A rzeczywistość w punkcie lekarskim dotyczącym opieki nocnej i świątecznej jest taka, że trafiają tu pacjenci, którzy nie powinni się tu zjawiać - wyjaśniał prezes szpitalnej spółki.

Jest też druga strona medalu. Lekarze są w szpitalu zatrudnieni na podstawie umów cywilno-prawnych, kontraktów. - To dla nich o tyle komfortowa sytuacja, że mogą samodzielnie decydować, gdzie chcą pracować - objaśniał dalej szef szpitala. - Gdyby byli zatrudnieni na podstawie umowy o pracę, mógłbym poprzesuwać przydziały. Ale izba przyjęć, szpitalny oddział ratunkowy czy właśnie opieka nocna i świąteczna to działy szpitala, gdzie nikt z lekarzy nie chce pracować. Nawet mimo faktu, iż stawki za dyżury są wysokie. Ta kwestia zdumiała radnych. - Gdzie odpowiedzialność lekarzy? - pytała radna Barbara Drewczyńska. - A może obniżyć im wynagrodzenie?

Ten argument nie padł na podatny grunt. Ale radni zaczęli szukać innych rozwiązań podczas dyskusji.

Katulski: - prezent od ministra

- Potrzeba porozumień z placówkami podstawowej opieki medycznej w powiecie - tak sugerował radny Michał Skałecki. Prezes Katulski natomiast wskazuje na inne rozwiązanie: - Obecne zasady funkcjonowania tej opieki (nocnej i świątecznej - red.) to „prezent od ministra Radziwiłła”. Potrzebne są zmiany systemowe.

Radni doszli do wniosku, że trzeba zgłosić się do Ministerstwa Zdrowia. - Mamy przecież posłów i senatora z naszego powiatu, więc sformułujemy interpelację - zapowiedziała Dorota Gromowska, przewodnicząca rady powiatu.

Na te zmiany trzeba będzie jednak poczekać.

Warto jeszcze sprecyzować, na uspokojenie - szpital przyjmie osoby w nagłych wypadkach, w sytuacjach ratujących życie. Ale nie z powodu kataru.

Smaki Kujaw i Pomorza odcinek 9

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lekarze zrezygnowali. Szpital w Tucholi bez nocnej i świątecznej opieki - Gazeta Pomorska

Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto