Nauczyciele matematyki krytykują likwidację prac domowych. Jak powinny wyglądać zmiany w nauczaniu matematyki? Ważny głos w dyskusji

W rozmowie z Dziennik.pl matematyczka i prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Matematyki, Alina Przychoda, powiedziała, że stowarzyszenie przeciwne jest likwidacji prac domowych.

Po spotkaniu z ministrą Katarzyną Lubnauer oraz po wstępnych wytycznych podanych przez ME nie jesteśmy zadowoleni z pomysłu całkowitej rezygnacji z prac domowych - komentuje prezes SNM.

Alina Przychoda zaznacza, że są przedmioty, które nie wymagają zadawania prac domowych, ale matematyka do nich nie należy. Poprzez prace domowe ćwiczony jest materiał omawiany na lekcji.

Alina Przychoda w rozmowie z Dziennik.pl zwróciła uwagę na fakt, że zespoły powołane do zaproponowania zmian w podstawach programowych, powinny ze sobą współpracować. Z informacji matematyczki wynika, że najprawdopodobniej tak nie jest.

Prezes SNM zajmuje się również tworzeniem podręczników szkolnych do matematyki, zatem wie, jak ważne jest to, by zmiany w podstawie programowej z matematyki uwzględniały też inne przedmioty - m.in. biologię, fizykę czy chemię.

Nauczyciele ze szkół podstawowych i liceum - mówią o braku korelacji między matematyką a geografią, fizyką, biologią i chemią - mówi Alina Przychoda.

Matematyczka wyjaśnia, że niektóre umiejętności matematyczne są potrzebne uczniom już na pierwszych lekcjach geografii czy chemii.

Przerzucanie pracy na chemika, fizyka czy geografa nie jest dobrym pomysłem - podkreśla Przychoda.

Nauczycielka zwraca uwagę, że zagadnienia matematyczne powinny być wprowadzane przez matematyków, by przedstawić całość problemu, a nie jedno, wybraną metodę rozwiązania go. Alina Przychoda, wspomina o tym, że niektóre z proponowanych zmian w podstawie programowej, należałoby jeszcze raz skonsultować. Mowa np. wzorach skróconego mnożenia, nauczycielka wyjaśnia, że na poziomie podstawowym nie ma konieczności znajomości wszystkich. Dodaje, że wykreślono m.in. odchylenie standardowe.

Może dlatego, że na lekcji nie było czasu na to, aby wyjaśnić, czemu to służy. Ta umiejętność konieczna jest na lekcji biologii, więc matematycy powinni ją wprowadzić. W przypadku, gdy uczeń na lekcji ma tylko prosty kalkulator, wymaga to jednak nudnych rachunków - czytamy Dziennik.pl.

SNM apeluje także o większą swobodę dla nauczycieli - m.in. w planowaniu materiału. Tak, by mógł realizować odpowiednie tematy wcześniej niż są one potrzebne na innych przedmiotach.

Źródło: Dziennik.pl