Nowy klub powstał w Chojnicach. Trenują w nim różne sporty walki [zdjęcia]

W Chojnicach powstał niedawno nowy klub - Centrum Sztuk Walki. Założycielem i właścicielem jest Daniel Jetz, który szkoli w brazylijskim jujitsu. W klubie przy ul. Łużyckiej 1 co dzień popołudniami (od 16 do 21) odbywają się jakieś zajęcia. Grafik jest wypełniony. Wśród trenerów są także Piotr Gruchała - bokser, Waldemar Banaszak - judoka, który prowadzi zajęcia krav maga i sztuk walki, a także Dawid Pułkownik - prowadzący zajęcia z MMA. Pomaga Mieczysław Gruchała, były pięściarz - honorowy prezes. - Budujemy frekwencję, z kopyta nic nie ruszy, ale już jestem bardzo zadowolony z aktywności - mówi Daniel Jetz, który w sześć lat zdobył brązowy pas jujitsu. - Mamy do dyspozycji na piętrze 300 m kwadratowych, 90 m kw mat do judo i jujitsu, stacje do boksu oraz mapy crossfitowe. Warto zacząć treningi, bo zapewniają nie tylko rozwój fizyczny, ale też mentalny. - Nie ma w okolicy drugiego takiego miejsca - dodaje Daniel Jetz. - Ja od ośmiu lat trenuję jujitsu, a od pięciu myślałem o tym, aby otworzyć taką szkółkę właśnie w Chojnicach. Rok temu wróciłem do Polski z Anglii. Przez dwa lata, gdy zjeżdżałem co dwa miesiące do Chojnic, nieodpłatnie nauczałem zawodników MMA. Budowałem grupę. Po powrocie trener sięgnął po dofinansowanie unijne, kupił maty i otworzył klub. - Od razu przyłączyła się do mnie grupa, którą wcześniej szkoliłem i poszło z górki - mówi Daniel Jetz. - Zacząłem pozyskiwać najlepszych trenerów, takich jak Waldemar Banaszak - wielokrotny medalista mistrzostw Polski i imprez międzynarodowych, zaczęliśmy współpracę, jeździ-my na imprezy i pokazujemy się. Wśród uczniów są osoby nie tylko z Chojnic, ale też dojeżdżające z okolic: Tucholi, Sępólna Krajeńskiego czy Człuchowa. W nowym klubie będzie można liczyć na porady popularnego chojnickiego trenera Kazimierza Poterackiego, który od 60 lat działa w sporcie. - Chcą założyć sekcję bokserską, więc pomagam - mówi Poteracki. - Ktoś w klubie planuje zrobić uprawnienia, mam nadzieję, że uda się i się rozkręci. Co mogę przekażę młodym ludziom i będę ich honorowo wspierał. Warunki do treningów są fajne, sale z potencjałem. Właściciel założył stowarzyszenie. - Chciałbym mieć możliwość sięgania po różne środki zewnętrzne, by realizować też projekty zaangażowane społecznie i angażujące innych, sięgać po fundusze unijne i z grantów - informuje Daniel Jetz. - Zaprosiłem do klubu burmistrza, obiecał nas odwiedzić. Liczę, że klubowi uda się pozyskać fundusze w samorządowych konkursach między innymi na szkolenie dzieci i młodzieży - chcemy dla najmłodszych stworzyć darmowe zajęcia. Ponadto, szukamy sponsorów. Mamy jeszcze 300 metrów sali do wyremontowania, w której chcemy szkolić w tradycyjnym dojo, może też rehabilitacyjną. Już współpracujemy z fizjoterapeuta zawodników Cezarym Ojdaną. Obecnie w klubie też trenuje 10-osobowa grupa dzieci w wieku od 6 do 12 lat. Są i niepełnosprawni w wieku 13-17 lat. - Myślimy, by wynajmować sale na zajęcia wuefu - dodaje Jetz. - Zainteresowana jest szkoła o profilu wojskowym z Kościer-skiej. Mogą u nas realizować zajęcia bojowe, korzystać z mat. My z kolei chcemy, by nasi zawodnicy uczestniczyli w zawodach, aby móc konfrontować się z innymi, promować miasto. Liczymy też, że przyłączy się więcej pań - na razie trenują dwie - jujitsu i boks. Myślimy też o samoobronie i jodze.