Powiat tucholski. Gminy same teraz dowożą dzieci do szkoły specjalnej. Dlaczego?

W gminach nie są zadowoleni, bo to dodatkowy koszt, który muszą ponieść. Burmistrz Tucholi mówi, że to duży problem. Duży, bo w przeliczeniu na złotówki. W przypadku gminy Tuchola to miesięczny koszt 10 tysięcy złotych.

- Gmina Cekcyn ma jeszcze większe koszty, bo ma dalej do Tucholi i więcej dzieci w szkole specjalnej - mówi burmistrz Tadeusz Kowalski. - Wszystkie gminy zostały zaskoczone. Powiat tucholski w tym roku nie skoordynował tego dowożenia.

Dlaczego? Chodzi o pieniądze. Zgodnie z ustawą obowiązek dowożenia uczniów spoczywa na gminach, z których są dzieci. Burmistrz Kowalski przyznaje więc, że zgodnie z przepisami to faktycznie poszczególne gminy odpowiadają za dowożenie. Ma jednak żal.
W przypadku Tucholi dla piątki dzieci trzeba będzie wynająć busa z opiekunką. Dziennie to 500 zł, czyli miesięcznie wspomniane już 10 tys. zł.

- Powiat bierze wysoką subwencję za te dzieci w szkole specjalnej - podkreśla burmistrz. - Niestety, mimo tego dzieci nie będą dowozić. Myśleliśmy, że będą oczekiwać jakiejś partycypacji finansowej, ale zajmą się tym tematem.
Owszem, już rok temu powiat sygnalizował swoje stanowisko. Zdaniem burmistrza, samorząd powiatowy powinien nadal koordynować dowóz, a do gmin wnioskować jedynie o ewentualną partycypację w kosztach bądź ich pokrycie.

- Zostawili nas z problemem - mówi gorzko włodarz. - Dokładaliśmy jako gminy do budowy dróg powiatowych. A teraz, kiedy sytuacja finansowa powiatu jest dużo lepsza i prawie nie ma zadłużenia, to na nas zrzuca się dodatkowe obowiązki.
Przypomnijmy, samorządowcy z powiatu tucholskiego wielokrotnie zwracali uwagę, że mają za mało pieniędzy z subwencji na edukację i że trzeba do niej dokładać środki z budżetu kosztem innych zadań. Ogólnie, koszty utrzymania szkół są coraz wyższe.