Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat tucholski. "Nowodworek" po przejściach. Szukają nowego dyrektora

Anna Klaman
Anna Klaman
Fot. LO im. Barłomieja Nowodworskiego w Tucholi
Mimo że zarząd powiatu nie dostrzegł uchybień w pracy Marioli Cyganek, dyrektorki Liceum Ogólnokształcącego im. Bartłomieja Nowodworskiego w Tucholi, wczoraj zdecydował się ją odwołać i ogłosił konkurs na jej następcę. A do odwołania doszło, ...bo sama zainteresowana złożyła rezygnację. Pracować powinna jeszcze do 31 sierpnia.

Zobacz wideo: Polacy podzieleni ws. szczepień nastolatków.

O sprawie pisaliśmy w tekście pt. "Nauczyciele tucholskiego "Nowodworka" chcą odwołania dyrektorki Marioli Cyganek. Dyrektorka złożyła rezygnację".
Ujmując sprawę w dużym skrócie, Rada Pedagogiczna szkoły czuła się ignorowana, zarzucała dyrektorce władcze rządy i brak współpracy. Próbowaliśmy skontaktować się z Mariolą Cyganek, by poprosić ją o komentarz, ale przy każdej z dwóch podjętych prób słyszeliśmy, że nie ma w jej szkole. Przez sekretariat przekazaliśmy prośbę, by wobec tego, to ona się z nami skontaktowała. Ale dyrektorka nie oddzwoniła.

Mariola Cyganek sama zrezygnowała

Wczoraj została odwołana na własną prośbę z dniem 31 sierpnia. Okres wypowiedzenia skrócono o miesiąc. Kandydaci na nowego dyrektora Liceum Ogólnokształcącego im. Bartłomieja Nowodworskiego swoje oferty mogą składać do 14 lipca.
Mariola Cyganek była dyrektorką "Nowodworka" przez rok. Miała wiele pomysłów, a w szkole wiele się działo, jednak szwankowała współpraca z nauczycielami. Starosta Michał Mróz w ostatniej rozmowie z nami oświadczył, że szkoła jest dobrze zarządzana. W artykule, opierając się wiernie na jego wypowiedzi, napisaliśmy: "Zarząd przeanalizował również protokoły kontroli przeprowadzonej przez Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy, które uznało, że zarzuty podnoszone przez Radę nie znajdują potwierdzenia w stanie faktycznym".

Jak starosta Mróz czyta protokoły?

Starosta minął się z prawdą. Wiemy to teraz, gdy w drodze prawa do informacji publicznej zapoznaliśmy się z protokołami pokontrolnymi Kujawsko-Pomorskiego Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy.

- Nasze ustalenia stoją zupełnie w sprzeczności z tym, co mówi pan Mróz - zauważa Marek Gralik, kujawsko-pomorski kurator oświaty. - Zaleceń jest całkiem sporo.

Kurator dziwi się, że ktoś - oczywiście, jak zastrzega, jeżeli zapoznał się z protokołami, może stwierdzić, że uchybień nie było.
W tucholskim ogólniaku były dwie kontrole. Pierwsza w maju, druga w czerwcu. - Pierwszą kontrolę zakończono bez zaleceń, ale tylko dlatego, że i dyrektor i organ prowadzący zobowiązali się przywrócić zajęcia, które zostały w marcu odebrane uczniom niezgodnie z prawem - informuje Emilia Balana-Mroczkowska, wizytator i zarazem dyrektor wydziału edukacji ponadpodstawowej, specjalnej i placówek.
Organem prowadzącym jest Starostwo w Tucholi. Podczas tej kontroli obecny był Waldemar Kierzkowski, członek zarządu.
Druga kontrola z 18 czerwca to aż pięć zaleceń! Bardzo dużo. Rzadko jest aż tyle. Najczęściej jest jedno zalecenie lub dwa, sporadycznie - trzy. 24 czerwca dyrektorka Mariola Cyganek pojechała do Kuratorium podpisać protokół. Wzięła jeden jego egzemplarz, zobowiązano ją do poinformowania zarządu powiatu o wynikach i zaleceniach kontroli.

Zalecenia - zasięgać opinii rady pedagogicznej

W jaki sposób prowadzano kontrole? Weryfikowano słowa dyrektorki z dokumentacją wewnątrzszkolną, np. protokołami z zebrań rady pedagogicznej. My zaczynamy naszą informację od podania punkt po punkcie zaleceń z tej drugiej kontroli. Słowo klucz to "zasięganie opinii rady pedagogicznej". W trzech punktach zalecono zasięganie opinii rady pedagogicznej: w sprawie organizacji pracy szkoły, w tym tygodniowego rozkładu zajęć edukacyjnych; w związku z planem finansowym szkoły i przydziałem nauczycielom stałych prac i zajęć w ramach wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatkowo płatnych zajęć dydaktycznych wychowawczych i opiekuńczych. Dyrektora zobowiązano do podjęcia działań mających na celu umożliwienie realizacji kompetencji Rady Rodziców i Rady Pedagogicznej. Ostatnie zalecenie dotyczy przestrzegania przez dyrektora w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty, obowiązków wynikających z przepisów prawa (chodzi o Covid-19 - red.)

A o co chodzi z zajęciami?

W pierwszej kontroli Kuratorium stwierdziło, że uczniom odebrano zajęcia niezgodnie z prawem w 3-letnim liceum. W efekcie 24 maja dyrektorka przedstawiła oświadczenie w porozumieniu z organem prowadzącym o realizacji zawieszonych zajęć w klasie II 3-letniego liceum - matematyki w praktyce, sztuki pisania, komunikacji w języku obcym oraz w kl. I i II 4-letniego liceum - edukacji prozdrowotnej, edukacji medialnej, edukacji cyfrowej oraz edukacji obywatelskiej. W przypadku trzyletniego liceum okazało się, że uczniowie kl. II mieli tylko 29 godzin tygodniowo, a powinni mieć obowiązkowe 32 godziny! Z kolei w kl. I i II 4-letniego liceum godziny dyrektorskie powinny być przeznaczone na zajęcia rozwijające, a tak się nie stało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto