Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat tucholski. Samorządy czekają na pomoc z rządu. Komentarze burmistrza i członka zarządu

Anna Klaman
Anna Klaman
W powiecie tucholskim i gminie Tuchola chwalą zapowiadane decyzje rządu o dodatkowym wsparciu dla samorządów, ale obawiają się, że i tak będzie trudno równoważyć budżety
W powiecie tucholskim i gminie Tuchola chwalą zapowiadane decyzje rządu o dodatkowym wsparciu dla samorządów, ale obawiają się, że i tak będzie trudno równoważyć budżety Fot. Archiwum
Po spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim w Laskowicach zarówno władze gminy Tuchola jak i powiatu tucholskiego podkreślają, że zapowiadane wsparcie rządowe jest konieczne w obecnej sytuacji finansowej.

- Premier wspomniał o pomocy rządowej według algorytmu - mówi Tadeusz Kowalski, burmistrz Tucholi. - Wszystkie nasze samorządy dostaną podobną kwotę jako rekompensatę, wsparcie w związku z różnymi podwyżkami, w tym energii i gazu.

Jeszcze w październiku gminy otrzymają po 2 mln 880 tys. zł. Burmistrz Kowalski cieszy się, ale dodaje, że braki w budżecie są ogromne. Związane są także z koniecznością dokładania funduszy do droższych inwestycji.
A podwyżki dotyczą wszystkich nośników energii, w tym cieplnej, na przykład gazu. Waldemar Kierzkowski, członek zarządu powiatu mówi, że wedle jego wiedzy miejska ciepłownia mogłaby podwyższyć rachunki dla szkół o 400 proc.

Plany "B", także na tucholską ciepłownię

Burmistrz jednak uspokaja, że należy się wstrzymać z podawaniem takich informacji, bo sytuacja jest dynamiczna. Trzeba poczekać m.in. na decyzje Sejmu. Wolałby uniknąć kreślenia apokaliptycznej wizji. Samorządowcy podejmują działania zaradcze - burmistrz przyznaje, że urzędnicy szukają na przyszłość alternatywy dla gazu w ciepłowni. - Informowaliśmy wcześniej, że rozważymy wyłączanie ulicznego oświetlenia elektrycznego nocą - zauważa Kowalski. - Teraz może się okazać, że to będzie obowiązek przez deficyty energii. Zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji, ale zachowujemy spokój i opracowujemy plany "B".

Budżety samorządów, a koszty oświaty

Waldemar Kierzkowski chwali rząd, że podejmuje działania, które mają odciążyć samorządy: - Rząd, widząc duże problemy, chce pomóc samorządom, by przetrwać. Szczególnie okres tegorocznej zimy może być wyjątkowo kłopotliwy.
A oświata znowu leży na wątrobie. Okazuje się, że rok do roku w szkołach powiatowych przybyło 87 uczniów. Otworzono dodatkowo piątą klasę w liceum, klasę branżową w ZSLiT i nowy oddział o kierunku turystycznym w ZSLiA. Wszystko to będzie kosztować. - Niestety, subwencja jest za mała, a my nie wyobrażamy sobie prowadzenia oświaty po tym wzroście nośników cen energii - mówi Kierzkowski. W ubiegłym roku szkolnym subwencja na ucznia wzrosła tylko o 9 zł, to przy obecnych i wcześniejszych podwyżkach stanowczo za mało.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto