Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stefania Kłak - stulatka z Legbąda. Tam się urodziła, ale do dziś mieszka w Czersku

Anna Klaman
Anna Klaman
Stefania Kłak, stulatka z Czerska, uwielbia spędzać czas z rodziną, ale nie może doczekać się końca pandemii, by spotykać się też z innymi
Stefania Kłak, stulatka z Czerska, uwielbia spędzać czas z rodziną, ale nie może doczekać się końca pandemii, by spotykać się też z innymi Fot. Urząd Miejski w Czersku
Stefania Kłak, 100-latka z Czerska (urodziła się w Legbądzie) nie może się doczekać końca pandemii, tak by móc widywać się z koleżankami jak dawniej. Bardzo jej tego brakuje. Pozostało jej teraz pisanie listów, obserwowanie świata z okien, oglądanie telewizji i czytanie książek. Na razie muszą jej wystarczyć kontakty z rodziną.

Zobacz wideo: Teleporada w jeden dzień? Nowy pomysł ministra zdrowia.

Od niemal dwóch lat pani Stefania mieszka u siostrzenicy i jej męża. Ponownie zmieniła adres. Teraz już z racji wieku.
Urodziła się w Legbądzie 16 stycznia 1921 r. Była trzecim dzieckiem z siedmiorga. Pierwszy, dziesięć lat starszy, był Zygmunt Sabiniarz. Czerszczanie pamiętają - był fryzjerem. Drugi był Benedykt. W sumie w rodzinie były cztery dziewczyny. Najmłodszą była mama Wiesławy Kiełpińskiej, która teraz wraz z mężem Klemensem, emerytowanym leśnikiem z Dąbek, opiekują się Ciocią.

100-letnia pani Stefania Kłak o pandemii

Tak wspaniale, że pani Stefania Kłak pisze w swoich listach, że teraz ma jak w niebie. No - gdyby nie ta pandemia.
Stulatka kocha towarzystwo i przyrodę. Las jest ważny. Wcześniej, gdy to ona opiekowała się dziećmi państwa Kiełpińskich, przyjeżdżała do Dąbek na tydzień lub dwa. Ale po dwóch tygodniach już ją ciągnęło do miasta - na ul. Dworcową w Czersku.

- Przyjeżdżała do leśnictwa do Dąbek, pomagała nam przy dzieciach - opowiada pani Wiesława. - Każdy leśniczy był gospodarzem. Gdy ciocia zajęła się dziećmi, mogłam iść na pole. Po jakimś czasie tęskniła jednak do wiadomości z Czerska, bo u nas w lesie ich nie miała. W Czersku miała swoje przyjaciółki. Drzwi się nie zamykały: jedna pani wyszła, druga przyszła.

Te znajome są młodsze od pani Stefanii. Nawet o ponad 20 lat. Bo rówieśników od dawna nie ma. Czas umyka. Teraz pani Stefanii musi wystarczyć towarzystwo siostrzenicy z rodziną. Cieszy się z wizyt najmłodszych. Bo dzieci, o które dbała, same mają dzieci.

Elegancka pani Stefania. W każdym wieku

W święta wstaje jako pierwsza i szykuje się do przyjazdu najbliższych. Elegancka. Biała bluzeczka, żakiecik, sweterek.
Jeszcze w zeszłym roku była z krewnymi w kościele, ale teraz to ksiądz ją odwiedza. A msze można oglądać w telewizji. Ostatni Dzień Babci był wyjątkowy. Wesoły. Babcię trzeba odwiedzić. Wszyscy weszli do niej na górę. Oprócz własnego pokoju ma tam do dyspozycji jeszcze dwa. Dużo przestrzeni do ruchu. Z chodzikiem można przejść i zmienić otoczenie - raz na okno na od podwórka, by potem zerknąć, co się dzieje na ulicy. Świat jest też w telewizji. Oprócz seriali koniecznie wiadomości. Trzeba być na bieżąco. Pani Stefania interesuje się wydarzeniami. Wie, że w Stanach Zjednoczonych jest nowy prezydent.

- Ciocia ogląda telewizję i narzeka. No bo żeby ta pandemia w końcu ustała - opowiada siostrzenica. - Jest spragniona kontaktu z ludźmi. Nie od wszystkich dostaje odpowiedzi na swoje listy. Bardzo nad tym ubolewa. Mówi - ja do nich piszę listy, a oni mi tylko kartki przysyłają. Starsi piszą, a ja młodszym przypominam: - Proszę napisać list, bo ciocia czeka na ten list.

Stulatka czyta książki o Dianie i papieżu

Za to pod ręką są książki. Ostatnia lektura to książka o Dianie. Teraz jest książka o papieżu. W kolejce są takie pozycje jak sanktuaria na świecie, książka o braciach Gnacińskich oraz "Zeszyty Czerskie." Kiedyś za młodu, gdy była panienką z Legbąda, chodziła z ojcem "na kulturę". Ale to nie był teatr czy kino. Nie. Tak się mówiło o sadzeniu lasu. - To wyrażenie było używane także później, kiedy mój mąż był leśniczym w Dąbkach - śmieje się pani Wiesława. - On też prowadził kulturę.
Już przed wojną życie ciężko doświadczyło panią Stefanię. Najpierw, w 1936 r. zmarł tata. Trzeba było żyć dalej. Była krowa, majątek, ale i ją trzeba było utrzymać, więc chodzili "na odrobek" do gospodarza, dzięki czemu i ono mieli pomoc przy sianokosach.

Wspomnienia pani Stefanii Kłak: wojna i miłość

Gdy przyszedł front, uciekli do lasu i zostawili cielną krowę, licząc się z tym, że już jej nie zobaczą. Ale gdy za dwa dni wyszli z lasu, dom stał cały, a krowa nadal była. Później jednak pani Stefania wraz z bratem została wywieziona na roboty w okolice Elbląga.
Były jednak i radosne chwilę. Nawet podczas wojny. Najpierw poznanie męża, potem ślub. Pani Stefania szła pieszo z Koronowa. - Młodzi spotkali się na szosie do Legbąda - opowiada siostrzenica. - Wujek jechał na rowerze i się spytał: - A dokąd ty tu dziewczyno idziesz? No i wziął ją na rower. Tak ta znajomość się zaczęła. Po roku wzięli ślub.
Wesele było w Legbądzie, na 30 osób z akordeonem. Takie, że z posterunku przyszli sprawdzać, co się dzieje.
Mąż pani Stefanii pochodził z Jarosławia, ale przeprowadził się do Komorzy i tak się połączyły ich losy. Wyjechali do Człuchowa. Jednak gdy w 1972 r. zmarł mąż, pani Stefania przeprowadziła się do Czerska, by być bliżej siostry i jej rodziny.
Wtedy był już Czersk i Dąbki, a tam pani Stefania rozwijała swoją pasję - zielarstwo. Zbierała pokrzywy i inne zioła. Już od wiosny, gdy pokrzywy wyrosły, jubilatka okładała się nimi, bo są dobre na reumatyzm. Teraz pani Stefania służy najbliższym radą. Nie tylko z zakresu zielarstwa. Ona najlepiej wie, jak dobrze i mądrze żyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Stefania Kłak - stulatka z Legbąda. Tam się urodziła, ale do dziś mieszka w Czersku - Gazeta Pomorska

Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto