Sprawa uregulowania stawek za odbiór odpadów komunalnych była jedynym punktem dzisiejszej (8.12) sesji rady gminy Tuchola. Obecni radni jednomyślnie zdecydowali o nowych wyższych stawkach.
Zanim jednak podjęli tę decyzję, wysłuchali argumentów przedstawionych przez burmistrza Tadeusza Kowalskiego i prezesa Przedsiębiorstwa Komunalnego Tomasza Stybaniewicza.
- Podwyżka to m. in. skutek zmian przepisów, które nakazują nam zwiększyć częstotliwość odbioru odpadów i znacznie różnicuje ceny w zależności od struktury – im więcej śmieci zmieszanych, tym drożej – tak w skrócie uzasadniał decyzję burmistrz Kowalski. - Jeszcze przed rokiem zaplanowaliśmy stawkę na zupełnie innym poziomie – 18 zł.
Gdy w kwietniu weszły nowe przepisy, okazało się że nasza 200-tysięczna nadwyżka z wiosny musiała zostać wydana na ten cel do końca roku.
Dodatkowe dane liczbowe podawał Tomasz Stybaniewicz,
Opłata skalkulowana na 18 zł spowodowała deficyt w budżecie gminy. Przymierzając się do przyszłego sezonu okazuje się, że pokrycie kosztów samego odbioru odpadów to minimum 22-23 zł bez obsługi administracyjnej.
Stąd bierze się podwyżka stawki z 18 do 25 zł na 1 osobę. Podnoszono też argument, iż śmieci przybyło. Czy faktycznie jest ich więcej? Dane z tucholskiej spółki nie pozostawiają cienia wątpliwości.
Wcześniej przeciętny tucholanin „produkował” w ciągu roku 162 kg odpadów komunalnych rocznie, teraz – 200 kg. Sortownia pracuje 24 godziny na dobę, codziennie wjeżdża tam kilkanaście ton – alarmował prezes Stybaniewicz
.
Wobec takich argumentów nie było głosów przeciwnych wobec podwyżki.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?