Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tuchola. Śmieci w Tucholi, czyli dlaczego muszą tyle kosztować

Anna Klaman
Anna Klaman
Tucholanie płacą sporo za śmieci, bo produkują dużo śmieci zmieszanych
Tucholanie płacą sporo za śmieci, bo produkują dużo śmieci zmieszanych Fot. Archiwum
Jutro radni na sesji przyjmą sprawozdanie z funkcjonowania systemu gospodarki odpadami. To ważny temat, bo śmieci wiążą się z naszymi domowymi budżetami, ale - o czym zapominamy - także ochroną środowiska. Gdy w Cekcynie „produkuje” się 100 kg śmieci na mieszkańca, to w Tucholi  - 200 kg!

Zobacz wideo: Alergia na smog istnieje, potwierdzili ją naukowcy z UJ

Im więcej wytwarzamy odpadów, tym więcej za nie płacimy. To logiczne, że polityka ekologiczna jest taka, by ograniczać zanieczyszczanie planety. 
Dodajmy, porównując oba dane, mowa jest o śmieciach zmieszanych, a więc tych, które  są droższe. Trafiają do zakładu zagospodarowania odpadów w Bladowie, wyrzucane są na taśmę i zostają poddane możliwemu na takim etapie oczyszczaniu. Ale to już nie jest taka segregacja, jaką powinniśmy prowadzić w domach i mieszkaniach. 

Śmieci w Tucholi a segregacja w blokach

Gdy mowa o mieszkaniach, burmistrz Tucholi Tadeusz Kowalski zauważa, że niestety segregacja w nich jest o wiele trudniejsza niż w domach, gdzie ma się większą przestrzeń, a więc i możliwości dzielenia śmieci od razu na poszczególne frakcje.  - Charakterystyczne jest dla gminy miejsko-wiejskiej, że tych śmieci zmieszanych jest więcej - podkreśla burmistrz. - Na wsiach są kompostowniki, mniej się też „produkuje” śmieci. No i rośnie konsumpcja.
Akurat za odbiór śmieci  Przedsiębiorstwo Komunalne w swojej wycenie dla Tucholi zaoferowało niższą stawkę niż dla innych samorządów - to ze względu na bliskość składowiska. 
Ale na wadze  cena za zagospodarowanie śmieci jest identyczna dla Kęsowa, Lubiewa, Tucholi. Ilość odpadków rzutuje na wysokość opłat.

Burmistrz Tucholi: - Nie zarabiamy na śmieciach

- Kiedyś było to ryczałtowo, a teraz w zależności od ilości śmieci jest opłata - zaznacza Kowalski. - Cały czas powtarzam, że nie zarabiamy na śmieciach. W zeszłym roku nawet dołożyliśmy z zaoszczędzonych pieniędzy. Mam nadzieję, że teraz nam to się zrekompensuje, bo jest jednak wyższa stawka.  Podkreślam, przez wszystkie te lata złotówki na mieszkańcach nie zarobiliśmy. Powinniśmy pamiętać, że to my wszyscy decydujemy. Jak będziemy wytwarzać dużo tych zmieszanych śmieci, to będziemy dużo płacić. 

Przypomnijmy, od 1 kwietnia 2020 r. opłata za odbiór śmieci wynosi 18 zł miesięcznie od osoby. Rada Miejska wyznaczyła też trzykrotnie podwyższoną stawkę. Jest naliczana, jeżeli właściciel nieruchomości nie wypełnia obowiązku zbierania odpadów komunalnych w sposób selektywny. 

Do 31 marca 2020 r. opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi wynosiła 13 zł od osoby w przypadku zbierania odpadów w sposób selektywny i 26 zł od osoby w przypadku zbierania odpadów w sposób zmieszany.
Problemem, przed którym stoi samorząd, jest weryfikacja liczby mieszkańców z deklaracji śmieciowych z faktycznymi danymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tuchola. Śmieci w Tucholi, czyli dlaczego muszą tyle kosztować - Tuchola Nasze Miasto

Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto