Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory 2022 na burmistrza Ciechocinka. Te same osoby z nową wizją miasta. Jucewicz stawia na biznes w uzdrowisku

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
W niedzielę, 23 października, mieszkańcy Ciechocinka pójdą do urn. W przedterminowych wyborach na burmistrza miasta wystartuje aż 12 kandydatów. Kampania trwa. Mieszkańcy dopytują o zmiany i program naprawy miasta.

Jarosław Jucewicz jest radnym miejskim, w 2018 roku wystartował również wyborach na burmistrza. Nie przeszedł do drugiej tury. Wcześniej popierany przez Marcina Zajączkowskiego i "MY Ciechocinek" teraz mierzy się w pojedynkę. Jak mówi, to jego przemyślany wybór.

- Nie chce żadnego oficjalnego czy osobistego poparcia od kogokolwiek, dla mnie liczą się mieszkańcy i to na ich głosie zależy mi najbardziej! W 2018 rok szliśmy jednym blokiem ze wspólnej listy. Popieraliśmy się nawzajem, bo liczył się każdy głos oddany na KWW MY Ciechocinek. To pytanie mogło dotyczyć również Tomka Dziarskiego czy Krzysztofa Jarosza. Dziś mamy zupełnie inne wybory i jestem kandydatem niezależnym, który występuje pod własnym nazwiskiem i za własne pieniądze. Z Marcinem się znamy, szanujemy, ale jeśli mi się powiedzie i mieszkańcy zechcą mieć burmistrza Jucewicza, nie chciałbym być w przyszłości skrępowany, że ktoś mnie popierał, lub dawał pieniądze na moją kampanię – tłumaczy.

Jarosław Jucewicz nie boi się pytań. Na profilach kontrkandydatów zadaje je często. Ma swoją wizję zmian. Podobną do tej z 2018 roku, ale pojawiło się kilka nowych pomysłów.

- Przede wszystkim chciałbym zacząć od wprowadzenia pewnego „poziomu normalności”. Przez długie lata samorząd udawał albo chciał spawać takie wrażenie, że miasto nie zależy od lokalnych podmiotów gospodarczych. W rzeczywistości Ciechocinek to kuracjusze, sanatoria i cała baza usług. To od ich dobrobytu zależy cały dobrostan lokalnej społeczności. Chciałbym, abyśmy zaczęli wreszcie widzieć interes własnego miasta, jak robią to w Rabce, Inowrocławiu (może gdzieś indziej?), czy Kołobrzegu. Jeśli jesteśmy kurortem, to rozwijamy miasto w tym kierunku, a do tego potrzeba odpowiedniego nastawienia administracji i wdrożenia odpowiednich instrumentów. Trzeba współpracy z biznesem, konsultacji społecznych i zarysowania wizji miasta za lat dwadzieścia. Musimy zidentyfikować stan posiadania, bo przecież od lat brakuje nam strategicznych dokumentów rozwojowych – uważa kandydat.

Dla Jarosława Jucewicza wcześniejsze lata w kwestii biznesu są zmarnowane. Ma też inną wizję basenu miejskiego. Chciałby pobudować nową, krytą pływalnię, z której mogliby korzystać uczniowie. - Miasto praktycznie nie ma własnych gruntów, na których taka inwestycja mogłaby powstać. Zostało tak naprawdę tylko jedno miejsce, jest nim teren za Campingiem, budowanym dworcem autobusowym jadąc obwodnicą w stronę ulicy Wołuszewskiej. Jest to dobre miejsce na lokalizację takiego obiektu. Blisko znajduje się parking, w pobliżu są zlokalizowane dwie szkoły, które mogłyby z tego obiektu korzystać. Jest jednak jeden warunek – ten obiekt będzie musiał zarabiać na własne utrzymanie. Nie należę do tych, którzy po zostaniu burmistrzem, koniecznie muszą wybudować sobie za społeczne pieniądze pomnik! To będzie trudny czas dla samorządów – dodaje.

W Łodzi jest kilka tężni. Dwie powstały w Parku Podolskim w ramach Budżetu Obywatelskiego. To fragment Ciechocinka w dzielnicy Widzew

Fragment Ciechocinka w Łodzi. W Parku Podolskim są tężnie so...

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na aleksandrowkujawski.naszemiasto.pl Nasze Miasto