Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Zielonce w gminie Cekcyn. Nie żyje 50-letni mężczyzna

Anna Klaman
Anna Klaman
42-letnia kobieta z Zielonki przyznała się do zabicia partnera. Podała prokuraturze w Tucholi okoliczności zdarzenia
42-letnia kobieta z Zielonki przyznała się do zabicia partnera. Podała prokuraturze w Tucholi okoliczności zdarzenia Fot. Wa
Do zabójstwa 50-latka w Zielonce doszło w poniedziałek wieczorem. Wczoraj 42-letnią konkubinę aresztowano na trzy miesiące. - Znaleziono nóż, którym kobieta zadała mężczyźnie cios w okolice serca - mówi Marcin Przytarski, prokurator rejonowy w Tucholi.

42-latka w momencie zdarzenia była nietrzeźwa.

- Zostaliśmy poinformowani, że do osoby zgłaszającej przyszła sąsiadka, która twierdziła, że w miejscu jej zamieszkania doszło do awantury domowej z jej partnerem - mówi Łukasz Tomaszewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tucholi.

Na ciele kobiety były powierzchowne rany. Funkcjonariusze przeprowadzili z nią rozmowę, a potem poszli do jej domu. Tam odkryli zwłoki 50-letniego mężczyzny. 42-latkę zatrzymano i osadzono w areszcie.
Wczoraj kobieta została przez sąd tymczasowa aresztowana na trzy miesiące. Tego dnia - po wytrzeźwieniu - została przesłuchana.

- Przyznała się do winy - informuje Marcin Przytarski, prokurator rejonowy w Tucholi. - Złożyła dosyć obszerne wyjaśnienia. Przedstawiła swoją wersję wydarzeń. Opowiedziała, co poprzedzało bezpośrednio tę sytuację, że doszło do awantury domowej, a w jej wyniku do tragicznego zdarzenia. Narzędziem przestępstwa był nóż.

W wyniku podjętych poszukiwań ujawniono nóż, którym - jak słyszmy - 42-latka zadała cios w okolice serca.
Przeprowadzona sekcja zwłok dowodzi, że do zgonu doszło w skutek zadania ciosu nożem. Pytamy, czy cios był tylko jeden. - Czy to był jeden czy dwa ciosy - bo w takim wymiarze ewentualnie moglibyśmy się poruszać - teraz nie odpowiem - mów prokurator. - Poczekajmy na pisemne wyniki sekcji. W każdym razie jeden cios na pewno był śmiertelny.
Prokurator nie odpowiada, czy konkubenci byli wcześniej objęci procedurą "Niebieskiej Karty". Z pozyskanych przez nas informacji wynika, że tak było. I to nawet trzykrotnie. Za każdym razem jednak kobieta - na etapie sądowym - wycofywała zarzuty. Tylko ona pracowała. Ma dzieci z pierwszego związku, mieszkają z ojcem w większym mieście w regionie.

Co teraz będzie się działo w sprawie? - Będziemy analizować materiał dowodowy i poszukiwać dalszych dowodów - mówi prokurator Przytarski. - Chcemy wyjaśnić w całości tę sprawę. Na pewno pani będzie poddawana badaniu przez psychiatrów.
Pytamy, czy konkubenci pili razem alkohol. - Nie wiemy, czy mężczyzna był nietrzeźwy - odpowiada prokurator. - Ale z okoliczności wynika, że ci Państwo spożywali razem alkohol. Należy więc przyjąć, że był pod wpływem alkoholu, ale czy nietrzeźwy, tego nie wiem.
W prokuraturze czekają na wyniki badań toksykologicznych. Można się ich spodziewać za miesiąc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto