Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Była kapitan nie oszczędziła swych koleżanek

Piotr Pubanz
W Bydgoszczy Tucholanka (na niebiesko) nie miała nic do powiedzenia w meczu z rezerwami KKP.
W Bydgoszczy Tucholanka (na niebiesko) nie miała nic do powiedzenia w meczu z rezerwami KKP. Piotr Pubanz
Piłkarki Tucholanki Kobiak w niedzielnym meczu sparingowym przegrały w Bydgoszczy z rezerwami KKP 1:4 (0:2), a pierwszą bramkę dla rywalek strzeliła niedawna kapitan Tucholanki Ania Kamińska.

KKP II BYDGOSZCZ – TUCHOLANKA KOBIAK 4:1 (2:0) Bramka: Kinga Murawska. TUCHOLANKA: Marta Łabicka, Dominika Klaisa, Julia Petrus, Lidia Zakrzewska, Sandra Holweg, Sandra Knitter, Dagmara Tomaszewska, Małgorzata Kropidłowska, Magda Lubińska, Agnieszka Grzempa, Agnieszka Nierzwicka, Wiktoria Niemczewska, Oliwia Domeracka, Karolina Cyran, Kinga Murawska, Patrycja Tromska, Monika Michalska, Anna Śmigel, Katarzyna Pastwa.

„Senatorki” po ubiegłotygodniowym łatwym zwycięstwie w Tczewie nad słabym Gryfem wyszły na boisko zbyt pewne swojej siły i szybko zostały skarcone. Okazało się, że trzeci zespół II ligi to rywal z zupełnie innej bajki. KKP dominowało i szybko uzyskało prowadzenie. Na domiar złego do siatki trafiła niedawna kapitan Tucholanki Ania Kamińska. Przyjezdne sporadycznie wędrowały pod bramkę KKP, nie stwarzając w tej części gry żadnego zagrożenia. Na przerwę podopieczne Marka Zienkiewicza schodziły przegrywając 0:2. Po zmianie stron mecz się nieco wyrównał. Co prawda częściej przy piłce znajdowały się gospodynie, ale tucholanki próbowały szczęścia w kontratakach. W 58. min. bliska kontaktowego gola była Agnieszka Nierzwicka, ale jej strzał zza pola karnego przeleciał tuż nad poprzeczką. W 66. min. Monika Michalska ładnie obsłużyła Kingę Murawską, która strzałem pod poprzeczkę dała przyjezdnym nadzieję na korzystny wynik. Niestety, gospodynie szybko odzyskały dwubramkowe prowadzenie, a pod koniec spotkania strzeliły czwartego gola. - To nie był dobry mecz w naszym wykonaniu – przyznał tuż po spotkaniu trener Marek Zienkiewicz. – Zbyt łatwo oddaliśmy rywalkom środek pola. Dziewczyny z Bydgoszczy grały agresywnie i wygrywały sporo pojedynków jeden na jeden. Musimy zdecydowanie poprawić grę w bezpośrednim kontakcie, wiele do życzenia pozostawia też przyjęcie piłki. Graliśmy jednak z drużyną, która zawiesiła wyżej poprzeczkę, od dotychczasowych sparingpartnerów, ale uważam, że był to bardzo pożyteczny sprawdzian.

W najbliższą niedzielę Tucholanka rozegra ostatni sparing w okresie przygotowawczym do rundy wiosennej z Canikułą Bytów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto