Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krajna powstrzymała Myśliwca i zagra w drugiej rundzie pucharu

Piotr Pubanz
Moment zdobycia pierwszego gola przez Bartka Pastwika (na biało).
Moment zdobycia pierwszego gola przez Bartka Pastwika (na biało). Piotr Pubanz
Już w środę awansem rozegrany został mecz pierwszej rundy okręgowego Pucharu Polski, w którym sępoleńska Krajna bez większych problemów poradziła sobie z beniaminkiem A klasy Myśliwcem Gostycyn.

KRAJNA SĘPÓLNO – MYŚLIWIEC GOSTYCYN 3:0 (3:0) Bramki: Bartłomiej Pastwik 2, Artur Dądela.

KRAJNA: Włoch – Piotrowski, Grajczyk, Paszylk, Kaczmarek – K.Mosek, Kozina, Siekierka, Pastwik – Czech, Dądela. Na zmiany: Kaczyński, Twardy. MYŚLIWIEC: Młodzik – Jarząbek, Fortuński, Mosek, Schreder – Kuligowski, Maciałek, Kowalewski, Tybura – Bloch, Chmura. Na zmiany: Starzyński, Karnowski, Reda, Kątny, Wiśniewski, Jakusz-Gostomski.

Gospodarze rozstrzygnęli losy spotkania do przerwy, chociaż do momentu strzelenia pierwszej bramki (33. min.) na boisku trwała wyrównana walka. Przez początkowe minuty gra toczyła się w zasadzie w środku pola. Pierwszą groźniejszą sytuację stworzyli miejscowi w 18. min. kiedy to Kozina wypuścił na czystą pozycję Moska. Lepszy był jednak bramkarz Młodzik. Kilka minut później to goście dwukrotnie byli bliscy uzyskania prowadzenia. Najpierw Chmura uderzał z wolnego tuż przy słupku, a w 30. min. strzał z 5. metrów Kuligowskiego w ostatniej chwili zablokowali obrońcy Krajny. Potem nastąpił zryw krajan. Najpierw Dądela wpadł w pole karne Myśliwca i odnalazł osamotnionego Pastwika, po czterech minutach ten ostatni zdołał sprytnie przelobować Młodzika, a dzieła zniszczenia w 41. min. dokończył trudny do upilnowania Dądela.

Po przerwie gra się uspokoiła. Goście co prawda próbowali odrobić straty, ale błędów nie popełniał blok defensywny Krajny, gospodarze atakowali, jednak na krótkim i wąskim boisku nie mogli pokazać pełni swych możliwości. - Naszym planem była wygrana i udało się to zrealizować – mówił po spotkaniu trener Krajny Henryk Zielinski. – Oczywiście do stylu gry można mieć wiele zastrzeżeń, ale pamiętajmy, że jesteśmy w fazie przygotowań do nowego sezonu. Rywal okazał się wymagający i z pewnością w rozgrywkach ligowych będzie groźny. - Szkoda, że te gole padały po naszych błędach, bo wynik moim zdaniem jest za wysoki – ubolewał po spotkaniu trener Myśliwca Jarosław Kuligowski. – Na pewno brakuje nam doświadczenia w walce z drużynami z wyższych lig, ale będziemy się ogrywać i z meczu na mecz powinno być łatwiej.

Pozostali grają w weekend
Do rozgrywek pucharowych zgłosiły się jeszcze A klasowe ekipy z Tucholi i Raciąża oraz B klasowy Fuks Wielowicz. Wszystkie te drużyny swoje mecze rozegrają w weekend. W sobotę o 18.00 Rawys podejmie Tor Laskowice i wcale nie jest bez szans na pokonanie wyżej notowanego rywala. Godzinę wcześniej Fuks będzie gościł na boisku w Szynwałdzie Strażaka/Wdę II Przechowo, czyli 4. zespół ligi okręgowej z ubiegłego sezonu. Rywal silny, ale znany z tego, że często „odpuszcza” zmagania pucharowe. W niedzielę zaprezentuje się Tucholanka, która w Pruszczu zagra z miejscowym Startem. Tu zdecydowanym faworytem będą miejscowi.

Przeczytaj także: http://tuchola.naszemiasto.pl/

Pogoda na dzień (04.08.2016)  | KUJAWSKO-POMORSKIE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto