Powiat tucholski przygotowuje 110 miejsc do kwarantanny

-

To nie tylko miejsca dla osób powracających z zagranicy - wyjaśnia Krzysztof Szulczyk, kierownik powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego. - Chodzi także o osoby, które nie chcą narażać zdrowia swoich najbliższych i odbyć kwarantannę w odosobnionym miejscu.

Tymczasowi lokatorzy ZAZ będą podlegać tym samym zasadom, co ludzie będący na kwarantannie domowej. Muszą badać swą temperaturę minimum dwa razy dziennie, podlegają nadzorowi policji. Na co mogą liczyć? Tylko na niezbędne minimum, czyli miejsce do spania i trzy posiłki dziennie. Bez większych wygód, czyli telewizji, internetu. Są też zobowiązani do dbania o własną higienę oraz o porządek swego miejsca tymczasowego zakwaterowania.

Obsługą, a więc przede wszystkim dostarczeniem posiłków zajmą się oddelegowani strażacy z tucholskiej komendy. Dla ich bezpieczeństwa będą mieć do dyspozycji środki indywidualnej ochrony - kombinezony ochronne, gogle, rękawiczki i ochraniacze na buty – to wyposażenie, które otrzymają od samorządów.

- Warto dodać, że miejsce zbiorowej kwarantanny jest przeznaczone dla osób zdrowych – podkreśla Szulczyk. - Ich dwutygodniowy pobyt ma dać nam odpowiedź, czy ich potencjalny kontakt z zarażonymi był na tyle intensywny, że okazał się skuteczny.

Na razie do czasowego pobytu w ZAZ w samej Tucholi kwalifikuje się kilka osób.

- Dużo więcej przebywa na kwarantannie domowej, bo 160 – informuje Tadeusz Kowalski, burmistrz Tucholi. - To oznacza wzmożoną pracę licznych służb - sanepidu, policji. Także naszych służb komunalnych, które muszą odbierać od nich odpady w podwójnych workach.

Na razie w powiecie tucholskim zakłada się, że pojemność ZAZ wystarczy na kwarantannę. Ale w zapasie są też inne obiekty – tucholski OSiR, są też wyznaczane miejsca w sąsiednich gminach – w Cekcynie czy w Gostycynie.