Rada Powiatu Tucholskiego wyraziła zgodę na sprzedaż Muzeum Borów Tucholskich

Rada Powiatu Tucholskiego wyraziła zgodę na sprzedaż obiektu - za cenę nie wyższą niż 1 425 000 złotych, w którym ulokowane jest Muzeum Borów Tucholskich.

Temat, podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Tuchola, poruszył radny Paweł Cieślewicz, który zwrócił się do burmistrza z pytaniem, czy zna jakieś szczegóły dotyczące sprzedaży Muzeum Borów Tucholskich. Trwała wówczas sesja Rady Powiatu Tucholskiego, której jednym z punktów był właśnie projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż muzeum na rzecz samorządu województwa kujawsko-pomorskiego.

- O sprawie zostałem powiadomiony w weekend. W sobotę (24.06.2023) rozdzwoniły się do mnie telefony od osób, którym leży na sercu dobro miasta, w kontekście chociażby muzeum, pielęgnacji dziedzictwa kulturowego – przyznaje burmistrz Tadeusz Kowalski. - Wywołało to moje zdumienie i dezaprobatę dla takiego procedowania w tak ważnej sprawie. Dotarłem do materiałów sesyjnych i wnikliwie przeczytałem uzasadnienie do przedmiotowej uchwały. Jest bardzo ładnie uzasadnione, cały przebieg jest tam opisany. Ale rodzi się pytanie, czy tak powinno to wyglądać?

Burmistrz uważa, że Muzeum to dziedzictwo regionu, miasta i powiatu.

- Od strony merytorycznej nie można wiele zarzucić uzasadnieniu, ale chyba nasze lokalne dziedzictwo jest nam bliższe, niż – z pełnym szacunkiem - panu marszałkowi? - dodaje burmistrz.

W uzasadnieniu uchwały dotyczącej sprzedaży nieruchomości wskazana jest potrzeba przeprowadzenia kompleksowego remontu i modernizacji budynku muzeum, na co samorządu powiatu tucholskiego nie stać. Taką inwestycję miałby przeprowadzić właśnie Urząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego, który - aby zdobyć odpowiednie środki - musi stać się właścicielem obiektu.

- Radni wyrazili zgodę na sprzedaż obiektu, w którym ulokowane jest Muzeum Borów Tucholskich - mówi Zenon Poturalski, wicestarosta tucholski. - Rozmawialiśmy z marszałkiem województwa o problemach związanych z funkcjonowaniem obiektu. Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego też podjął uchwałę i upoważnił marszałka do nabycia. Możemy zbyć budynek bezprzetargowo. Wymaga on dostosowania do warunków budynków użyteczności publicznej. Dwa lata temu przygotowaliśmy nawet projekt remontu, z przebudową zbyt wąskiej klatki schodowej, wtedy szacunkowy koszt to 1,2 mln złotych, teraz pewnie już 3 mln złotych.

Wicestarosta przypomina, że przejęli obiekt przy ul. Podgórnej 3 w 2001 roku.

- Zdecydowaliśmy się na to, by nie zostało zlikwidowane - dodaje wicestarosta. - Jednak Muzeum Borów Tucholskich nie jest do dziś instytucją kultury. Na to przekształcenie się nie zdecydowaliśmy, bo nas nie stać, a wówczas generowałoby jeszcze wyższe koszty utrzymania. Jednak, gdy Muzeum będzie częścią Kujawsko-Pomorskiego Centrum Dziedzictwa to stanie się instytucją kultury, nazwa Muzeum to w tym przypadku nazwa zwyczajowa. Teraz mamy pół roku na to, by zdecydować, jak przekazanie będzie wyglądało, w jakiej formie tego dokonamy. Przekazanie nastąpi 1 stycznia 2023 roku. Potem, będziemy jako samorząd dofinansowywać to Muzeum, gdyż chcemy mieć wpływ na to, jak będzie funkcjonowało. Chcemy by tak jak dotychczas, ale nie tylko. Marszałek widzi aktywność naszych środowisk i chce wspierać. Może Muzeum zostanie wzmocnione kadrowo. Pewnie obiekt doczeka się też remontu. Dla nas to przekazanie jest opłacalne. Koszty funkcjonowania Muzeum rosły, w ubiegłym roku było nieczynne 3 miesiące, w tym już 4 miesiące.

Z takim podejściem nie zgadza się jednak burmistrz i przywołuje temat budynku dworca kolejowego w Tucholi. Cały proces - począwszy od bezpłatnego przejęcia obiektu po zdobycie środków na jego kompleksową modernizację i realizację zadania - zajął kilka lat, ale dziś to wizytówka miasta.

- Mówię o tym, by pokazać różnicę w podejściu. My nie rozłożyliśmy rąk i nie mówiliśmy, że tego się nie da. Czasami trzeba trochę poczekać, a nie traktować to na zasadzie pozbycia się problemu: „sprzedamy i niech się inni martwią” - podkreśla burmistrz Tucholi. - Powiat to jest niezależny samorząd l i nie uzurpuję sobie prawa do tego, by mówić, czy robią dobrze, czy źle, ale wyrażam dezaprobatę do sposobu - tego, że pominięto nas w dyskusji. Wiele lat temu były pytania, co z muzeum, czy my byśmy go nie chcieli. Wówczas zadałem pytanie, czy to ma być pozbycie się problemu? Nie wyraziliśmy wtedy zainteresowania, mieliśmy swoje problemy, instytucje do odtworzenia. Ale w ostatnich latach ani żadnego pisma, ani słownego zapytania. O instytucji, która jest w centrum miasta, dowiadujemy się tylko dzięki czujności ludzi, którzy z naszym miastem i środowiskiem borowiackim bardzo się utożsamiają. Kontaktowałem się w niedzielę ze starostą tucholskim i wyraziłem dezaprobatę w tej sprawie. Pośpiech z projektem uchwały na sprzedaż muzeum i ze zwoływaniem nadzwyczajnej sesji uważam za niepotrzebny. Zabrakło rozmów.

Oburzony faktem takiego obrotu sprawy jest również Andrzej Wegner, były starosta tucholski, który także zabrał głos podczas poniedziałkowej (26.06.2023) sesji w Urzędzie Miejskim w Tucholi.

- Sytuacja jest bardzo poważna. Osobiście uważam, że to nie jest nawet błąd. Jeśli to się dokona, to będzie to nieodwracalna strata. A o stracie nie można już mówić w kategorii błędu, bo błąd można jeszcze naprawić. To już jest strata niepowetowana – ubolewa Andrzej Wegner.

Jak zapowiedział przewodniczący Rady Miejskiej w Tucholi Krzysztof Joppek, podczas najbliższej, planowej sesji w piątek (30.06.2023), po spotkaniach radnych w komisjach, zostaną ustalone konkretne działania dotyczące sprawy sprzedaży muzeum.

- Nie pozbywamy się problemu - rozwiązujemy go - twierdzi w uzasadnieniu uchwały Krzysztof Łukaszewicz, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Tucholskiego.