Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozwiązanie dotyczące ujednolicenia podnoszenia szlabanów w powiecie tucholskim blisko finału

Janina Waszczuk
Robert Wiśniewski krótko i treściwie opowiedział o urządzeniu, które trzeba zamontować w szlabanach i bramach.
Robert Wiśniewski krótko i treściwie opowiedział o urządzeniu, które trzeba zamontować w szlabanach i bramach. Janina Waszczuk
Ma powstać system, który umożliwi pojazdom uprzywilejowanym szybko dostać się na zamknięte osiedla i podwórka.

Starostwo jest koordynatorem i tam też było spotkanie zainteresowanych tym rozwiązaniem. Wczoraj nie zabrakło przedstawicieli policji, straży, pogotowia, spółdzielni mieszkaniowych i szkół, a przedstawiciel firmy, która buduje domy na nowych osiedlach, przysłał pismo, że zgadza się na zastosowanie takich technologii. - Po co to? To na życzenie mieszkańców na nowych osiedlach i tych już istniejących stawiane są szlabany, bo chcą się czuć bezpiecznie - mówił starosta Michał Mróz. - My idziemy dalej. Myślimy o następnym kroku, aby poprawić to bezpieczeństwo. Karetka nie może stać i czekać, aż się podniesie szlaban. Liczy się czas.

Uczestnikom spotkania wręczono projekt porozumienia. Jeśli się zgodzą na warunki, jakie urządzenia mają być zastosowane, podpiszą je i dostarczą do starostwa, oznacza to, że będą zastosowane jednolite urządzenia w bramach wjazdowych i szlabanach i np. gdy jest potrzeba, jednym pilotem kierowca w karetce podniesie szlabany na osiedlu mieszkaniowym i w szkole, gdy będzie musiał tam wjechać.

Robert Wiśniewski, który od lat zajmuje się montowaniem tego typu urządzeń, zastanawiał się, jak to rozwiązać dobrze i tanio. - Będzie zamontowany radioodbiornik w danej bramie czy szlabanie. Do niego jest pilot, który jest zakodowany z serią i powstaje tylko jedna jego kopia. Jest do tego specjalny program - tłumaczył Wiśniewski. - Piloty są ewidencjonowane i nie ma możliwości ich kopiowania. Gdy się zgubi, kasujemy kod, aby nie dostał się w niepowołane ręce.

Nowi użytkownicy dostają piloty z kolejnym numerem. Aby nie było niespodzianek, pytano o zasilanie awaryjne i takie też są.

A co z kosztami? Zainstalowanie radioodbiornika z robocizną to koszt około 300 zł netto plus cena pilota około siedemdziesięciu złotych. - Zapewniam, że jest to tanie i dobre rozwiązanie - dodał fachowiec. - Inne urządzenia, które są na rynku, kosztują ponad tysiąc złotych. Opinie na spotkaniu były pozytywne, jest jeszcze czas do namysłu.

Przeczytaj także: tuchola.naszemiasto.pl

Wideo: Pogoda na dzień (14.10.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto