- Analizując dotychczasowe mecze Gromu śmiało można powiedzieć, że jest dobrze ale mogło być lepiej.
- Przed sezonem chyba nikt się nie spodziewał, że będziemy mieli po siedmiu kolejkach 11 punktów, a powinno być ich co najmniej o 3 więcej. Mam tu na myśli ten nieszczęsny walkower za mecz z Pomorzaninem Serock i remis z Flisakiem, kiedy prowadząc 2:0 i grając w przewadze daliśmy sobie strzelić dwa gole. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że w większości spotkań graliśmy z drużynami środka lub dołu ligowej tabeli. Teraz zaczynają się schody. Moc Pomorzanina Toruń już odczuliśmy, teraz czeka nas walka z wiceliderem Startem Pruszcz, a w kolejce inni wielcy ligi Lisewo, Ostaszewo czy BKS.
- Wiele sezonów Grom bił się o awans, jak ocenisz poziom sportowy drużyn A-klasy i ligi okręgowej?
- Jestem przekonany, że czołówka A-klasy prezentuje podobny bądź zbliżony poziom do większości ekip grających w wyższej klasie rozgrywkowej. Z pewnością taki Rawys, Kamionka czy Krajna nie odbiegają poziomem od drużyn ze środka tabeli. Najtrudniej jest awansować z A-klasy. Dla nas każdy mecz to wielka niewiadoma, bowiem przez 10 lat graliśmy w niższej lidze. Teraz poznajemy nowych rywali, nowe stadiony. Uczymy się tej ligi.
- Niektóre drużyny mogą zazdrościć wam i pewnie zazdroszczą tak szerokiej ławki.
- To problem wielu ekip, zarówno tych z A-klasy jak i ligi okręgowej. Daje się zauważyć, że zespoły, które przyjeżdżają do Więcborka często mają na ławce rezerwowych po 2-3 graczy. U nas nie ma tego problemu. Czy u siebie, czy na wyjazdach zawsze mam gotowych do gry 18-20 piłkarzy, tak więc nawet kontuzje czy kartki nie są dla mnie aż takim problemem. Będziemy więc zbierać punkty, tak aby w końcówce sezonu nie zawracać sobie głowy walką o utrzymanie. Mam nadzieję, że w końcu przełamie się Łukasz Nowak, którego gole dały nam upragniony awans do „okręgówki”, a teraz zatracił jak na razie instynkt supersnajpera. Ale wiem, że wkrótce odpali.
- Zadziwia z kolei Bartek Kosmela, który strzela sporo goli.
- To młody zawodnik, rocznik 1999, a młodość rządzi się swoimi prawami. On nie ma problemu z tym, że gra przeciwko dużo starszym i doświadczonym graczom. Dostaje piłkę i uderza, bądź niekonwencjonalnie zagrywa do kolegów. Razem z innym młodzieniaszkiem Kamilem Adamskim ciągną bez kompleksów naszą grę w przodzie. Problemy są natomiast ze środkiem pola. Tu brakuje rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. Z Francji powrócił właśnie Patryk Herzberg, to może w drugiej części sezonu to on właśnie weźmie na swoje barki ciężar prowadzenia gry. Przed nami jeszcze sporo spotkań z mocniejszymi zespołami niż dotychczas, ale jestem pewien, że nasz dorobek punktowy znacznie się poprawi.
Sportowe Podsumowanie Weekendu - odcinek 26.
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?