Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Zepsute święto w Czersku, Kęsowo o włos od remisu w Kartuzach

Piotr Pubanz
Krzysztof Mielke (na czarno) rzucił w Kartuzach 9 goli.
Krzysztof Mielke (na czarno) rzucił w Kartuzach 9 goli. Piotr Pubanz
W miniony weekend rozgrywki ligowe rozpoczęli drugoligowe szczypiorniści. Mocno osłabieni gracze z Kęsowa nadspodziewanie dobrze zaprezentowali się w Kartuzach, ulegając pechowo jednym golem. Natomiast beniaminek tej klasy rozgrywkowej Borowiak Czersk wysoko uległ we własnej sali faworytowi rozgrywek GKS Żukowo.

CARTUSIA KARTUZY – LKS KĘSOWO 23:22 (11:10) LKS KĘSOWO: Zdzisław Iwicki, Grzegorz Modrzejewski - Mateusz Merkułow, Karol Cieniuch (6), Artur Kapłanowski (1), Krzysztof Mielke (9), Miłosz Szumowski (2), Tomasz Kensik (3), Artur Czarnowski (1).

- Do Kartuz nie pojechało 6 podstawowych zawodników, miałem więc do dyspozycji ledwie 9 graczy i przez moment zastanawiałem się czy nie oddać meczu walkowerem – mówił po spotkaniu trener Marek Tyda. - Tymczasem nasza młodzież i gracze rezerwowi zagrali taki mecz, że ręce same składały się do oklasków. Na 40 sekund przed końcem spotkania gospodarze rzucili bramkę na 23:22, my mieliśmy okazję na remis, ale będący na czystej pozycji nasz kołowy nie złapał piłki. Mimo pechowej porażki jestem bardzo zadowolony z postawy swoich zawodników, bo zagrali niezwykle ambitnie i najlepiej jak potrafią. Indywidualnie na najwyższe noty zasłużyli bramkarz Zdzisław Iwicki i skrzydłowy Krzysztof Mielke.

BOROWIAK CZERSK – GKS ŻUKOWO 19:44 (11:21) BOROWIAK: Kamil Klunder, Łukasz Dobrzański, Kamil Landowski – Adam Dulny (7), Paweł Jakubowski (4), Maciej Jakubowski (3), Paweł Moczadło (1), Mateusz Konik (1), Jan Buszek (1), Dawid Haftka (1), Mateusz Łoński (1), Mateusz Lenz, Kajetan Wojciechowski, Błażej Pstrąg, Krystian Andrearczyk.

Po blisko 10 latach do Czerska ponownie zawitała II liga. Niestety, odświętny nastrój panujący w Hali im. Romana Bruskiego zepsuł rywal GKS Żukowo. Drugi zespół ubiegłego sezonu obnażył wszystkie słabe strony beniaminka, wygrywając różnicą 25 goli. - Wystarczyło nam sił do 15 minuty meczu, kiedy przegrywaliśmy tylko 6:8 – przyznał trener Piotr Fryca. – Rywal dysponował szeroką i wyrównaną ławką rezerwowych, ja niestety nie miałem pełnowartościowych zmienników, gdyż z różnych przyczyn nie mogłem skorzystać z usług 6 podstawowych graczy. Teraz przed nami mecz w Gryfinie i mam nadzieję, że wypadniemy tam zdecydowanie lepiej.

Pozostałe rozstrzygnięcia 1. kolejki. Szczypiorniak Olsztyn - Gwardia Koszalin 23:22 (12:11), Tytani Wejherowo - Stal Gorzów Wlkp. 27:32 (13:14), Henri Lloyd Brodnica - AZS UKW Bydgoszcz 45:26 (23:13), SMS II ZPRP - Energetyk Gryfino 29:25 (14:13). Mecz Wybrzeża II Gdańsk z Samborem Tczew zostało przełożone.

W najbliższy weekend zagrają. Sobota Energetyk Gryfino - Borowiak Czersk (18), Tytani Wejherowo - Henri Lloyd Brodnica (17), Sambor Tczew - SMS II ZPRP (17), GKS Żukowo - Cartusia Kartuzy (18). Niedziela LKS Kęsowo - Szczypiorniak Olsztyn (15), Stal Gorzów Wlkp. - Gwardia Koszalin (15), AZS UKW Bydgoszcz - Wybrzeże II Gdańsk (17).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto